PolitykaPrezydent: realizujemy plan Lecha Kaczyńskiego. "Rozmowy ws. F-35"

Prezydent: realizujemy plan Lecha Kaczyńskiego. "Rozmowy ws. F‑35"

Przełomowym w historii Polski w NATO był rok 2016 i decyzja o wzmocnieniu wschodniej flanki - mówi prezydent Andrzej Duda. Przypomina, że obecność wojsk USA w Polsce była jednym z celów polityki Lecha Kaczyńskiego.

Prezydent: realizujemy plan Lecha Kaczyńskiego. "Rozmowy ws. F-35"
Źródło zdjęć: © twitter.com/Radio Szczecin
Arkadiusz Jastrzębski

12.03.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:25

Zdaniem prezydenta przystąpienie Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego było "kamieniem milowym w drodze na Zachód". - To węzeł, który trzyma nas na Zachodzie. Przełomowa była decyzja ze szczytu w Warszawie, bo teraz mamy na naszym terytorium 4,5 tys. żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych - powiedział Andrzej Duda w rozmowie z Radiem Szczecin.

Wspominał też słowa, które usłyszał od prezydenta Lecha Kaczyńskiego, kiedy był ministrem w jego kancelarii, a ważyły się wówczas losy tarczy antyrakietowej w Polsce.

- Lech Kaczyński powiedział: Andrzej, kiedy znajdą się u nas wojska USA, to na świecie będzie już jasne, że to nie jest posowiecka strefa wpływów. I tak się stało - mówił Andrzej Duda.

"Rozmowy z USA ws. F-35"

W wywiadzie dla publicznego radia prezydent odniósł się też do zarzutów opozycji o zły stan techniczny samolotów MiG-29. - Jak słyszę te narzekania to pytam ówczesnego ministra obrony z rządu Platformy Obywatelskiej: co pan myślał w 2011 r., przedłużając ich użytkowanie? Dlaczego wtedy nie przeznaczyliście pieniędzy na zakup nowych samolotów? - pytał.

- Minister Mariusz Błaszczak już podjął działania, żeby kupić samoloty 5. generacji Trwają rozmowy z Amerykanami ws. F-35. Musimy odejść od samolotów postsowieckich, ale też kupić maszyny, które są sprawdzone we współczesnych warunkach bojowych. Tylko to zapewni bezpieczeństwo pilotom - mówił Andrzej Duda.

Pytany o ostry konflikt między opozycją a obozem rządzącym stwierdził, że "spór jest istotą demokracji". - Naturą demokracji jest to, że ludzie mają rożne zdania. Poprzedni ustój już pokazał że nie da się na społeczeństwie tego, aby miało jedną opinię - stwierdził prezydent.

- Konieczny jest jednak spór konstruktywny, a nie ma na niego szans, jeśli ktoś mówi o sobie, że jest opozycja totalną. To oznacza, że działa w myśl zasady: "na złość mamie odmrożę sobie uszy" - ocenił.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (127)