Prezydent Rabbani przybył do Kabulu
Prezydent Rabbani (AFP)
Przywódca afgańskiego Sojuszu Północnego, pozbawiony 5 lat temu władzy przez talibów prezydent Burhanuddin Rabbani przybył w sobotę do Kabulu. Zapewnił, że jest zwolennikiem szerokiej koalicji rządowej.
17.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zajęliśmy Kabul nie po to, aby rozszerzyć naszą władzę. Przybyliśmy tu po to, aby przygotować grunt pod spotkanie pokojowo nastawionych grup i afgańskich intelektualistów przebywających za granicą - mówił prezydent. Podkreślił, że będzie szanował wolę wielkiego zgromadzenia - Loji Dżirgi - w kwestii nowego rządu.
Wcześniej w sobotę przedstawiciel Sojuszu Północnego, cytowany przez agencję Reuters, oświadczył, że prezydent Rabbani nie powróci do afgańskiej stolicy w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Rządy w stolicy sprawuje obecnie rada wojskowa, kierowana przez gen. Mohammada Fahima, pełniącego w Sojuszu Północnym funkcję ministra obrony. Siły Sojuszu weszły do stolicy we wtorek, a ustanowiona tam rada dała sobie tymczasowy trzymiesięczny mandat. Przewidywano, że po jego upływie rada przekaże władzę Rabbaniemu.
Już w minioną środę ambasada Afganistanu w Duszanbe, stolicy Tadżykistanu, poinformowała, że Rabbani powrócił do Afganistanu z wygnania, a pierwszym wydanym przez niego aktem była amnestia powszechna, która objęła wszystkich mieszkańców Afganistanu - bez względu na narodowość, poza zbrodniarzami wojennymi
ONZ twierdzi, że Sojusz Północny opóźnia rozpoczęcie rozmów na temat przyszłego rządu - naciskając na to, by odbyły się w Kabulu. ONZ chciałaby, aby miały one miejsce na gruncie neutralnym. (kor)