Prezydent Olsztyna nie trafi do aresztu
Podejrzany o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności prezydent Olsztyna Czesław Jerzy Małkowski nie trafi do aresztu - zdecydował białostocki sąd rejonowy.
01.03.2008 | aktual.: 01.03.2008 20:48
Jednocześnie zawiesił on Małkowskiego w czynnościach służbowych związanych z wykonywaniem obowiązków prezydenta Olsztyna. Oznacza to, że nie może on od poniedziałku wrócić do pracy. Postanowienie nie jest prawomocne, przysługuje od niego zażalenie do sądu drugiej instancji.
O 3-miesięczny areszt wnioskowała Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Sąd zapoznawał się z dowodami w tej sprawie przez wiele godzin. Prokuratura, która wniosek aresztowy uzasadniała obawą matactwa i grożącą podejrzanemu surową karą, w przyszłym tygodniu rozważy, czy złoży zażalenie. Jej rzecznik Adam Kozub nie znał jeszcze uzasadnienia postanowienia sądu.
Adwokat prezydenta Olsztyna Marek Małecki powiedział, że w ocenie sądu nie zostało w materiale dowodowym uprawdopodobnione w dostatecznym stopniu popełnienie przestępstwa przez jego klienta. Uważa też, że w sytuacji kiedy prezydent Olsztyna i tak jest na urlopie, zawieszenie go w czynnościach służbowych nie jest dolegliwym środkiem, a ponadto jest nawet w interesie jego klienta. Dodał jednak, że rozważy, czy nie złożyć zażalenia.
Prokuratura nie podaje szczegółów zarzutów postawionych Małkowskiemu. Mecenas Małecki przyznał po piątkowym przesłuchaniu jego klienta, że jest wśród nich podejrzenie dokonania gwałtu, zastrzegł jednak, że Małkowski nie przyznał się do zarzutów.
Prezydent Olsztyna został zatrzymany w czwartek przez policję w związku z podejrzeniami molestowania urzędniczek i zgwałcenia jednej z nich. Wcześniej, gdy w mediach pojawiły się te zarzuty, zaprzeczał.
W styczniu "Rzeczpospolita" zaczęła publikować cykl artykułów, w których zarzuciła Małkowskiemu molestowanie urzędniczek. Jedną z nich, ciężarną, miał w marcu ub. roku zgwałcić. Prokuraturę o gwałcie powiadomił ginekolog, ale ponieważ kobieta odmówiła podania personaliów sprawcy, sprawa została umorzona.
Po tych artykułach prokurator okręgowy w Olsztynie polecił podjąć sprawę na nowo, ponieważ wcześniej śledczy nie zbadali, czy gwałt nie stanowił zagrożenia dla płodu i matki. Śledztwo przekazano do białostockiej prokuratury kilka tygodni temu ze względu na możliwość pojawienia się ewentualnych zarzutów o braku bezstronności olsztyńskich prokuratorów.
Według nieoficjalnych informacji, w białostockim śledztwie przesłuchanych zostało kilka kobiet molestowanych i jedna, która miała być zgwałcona, gdy była w ciąży. Złożyły one wnioski o ściganie Małkowskiego i dopiero wówczas śledztwo ruszyło z miejsca.
Prokuratura oficjalnie o szczegółach śledztwa nie chce mówić, tłumacząc się charakterem sprawy. Z podobnych powodów nie podaje szczegółowych informacji o zarzutach postawionych Małkowskiemu.
W piątek, ze względu na ważny interes społeczny, zezwoliła mediom na publikowanie danych osobowych i wizerunku podejrzanego.