Wypadek MiG-29. Prezydent odwiedził rannego pilota

O wizycie poinformowano na oficjalnym profilu Kancelarii na Twitterze.

Samolot rozbił się w okolicach Kałuszyna na Mazowszu podczas lotu szkoleniowego. Był to pierwszy w Polsce wypadek MiG-29. Za sterami siedział młody, ale doświadczony pilot, o bardzo dobrym stopniu wyszkolenia, a przed rozbiciem samolotu nie zgłaszał żadnych problemów. Miejsce wypadku bada Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Pilot zdołał się katapultować. Przeżył. W momencie odnalezienia był przytomny. Został przewieziony do szpitala wojskowego na ul. Szaserów w Warszawie. Jak ustaliła Wirtualna Polska, jego stan jest stabilny. Nie ma połamanych rąk ani nóg, jak donosiły wcześniej media. W nocy przeszedł operację stawu skokowego prawej nogi. To typowa kontuzja przy upadku z wysokości.

Świadkowie wypadku relacjonowali, że "samolot schodził wielkim łukiem i z wielkim czarnym dymem za sobą". - To był szok, bo mógł na jakieś domostwo, na jakieś bloki, wszędzie mógł uderzyć - komentowali.