Prezydent nagle wrócił do sprawy Brauna. Padły mocne słowa
Andrzej Duda spotkał się we wtorek z przedstawicielami obecnych w Polsce kościołów i związków wyznaniowych. W czasie swojego wystąpienia prezydent nawiązał do skandalicznego zachowania posła Grzegorza Brauna, który w Sejmie złapał za gaśnicę i próbował zgasić świece chanukowe. Andrzej Duda nazwał zachowanie polityka Konfederacji "aktem barbarzyństwa".
W noworocznym spotkaniu w Pałacu Prezydenckim obecni byli także przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych żyjących w naszym kraju.
- Dziękuje, że byliśmy wszyscy razem wobec trudnej sytuacji, jaka spotkała nas ostatnio w polskim parlamencie - powiedział prezydent. Przypomniał, że "zaatakowana" została wówczas menora chanukowa, która stanowi dla Żydów "wielką wartość".
- Dla mnie osobiście, jako człowieka, było to po prostu barbarzyństwo, był to po prostu akt barbarzyństwa, przez który ucierpiałem tak samo jak wtedy, kiedy słyszę, jak ktoś w inny sposób poniża symbole mojej religii katolickiej: czy to Pismo Święte czy krzyż, czy jakikolwiek inny symbol wyznaczający dla mnie świętość - mówił Andrzej Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Duda niemile widziany na świecie? B. szef MSZ-u tłumaczy
Prezydent podziękował przedstawicielom kościołów i wyznań, że zgodnie potępili zachowanie posła Brauna. - A jednocześnie otoczyliśmy taką symboliczną wspólnotową opieką i - można powiedzieć - kręgiem bezpieczeństwa tą menorę ponownie w polskim Sejmie, pokazując, że tak jak każdy symbol religijny, jest ona ważna w Rzeczypospolitej, niezależnie od tego, czy większość wyznaje w Polsce tą, czy inną religię - oświadczył.
Andrzej Duda podkreślił też jak ważne jest, by każda wspólnota żyjąca w Polsce miała poczucie szacunku ze strony społeczeństwa, ale też państwa.
Skandaliczne zachowanie Brauna. Zgasił świece chanukowe
W połowie grudnia Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone podczas uroczystości w Sejmie świece chanukowe.
Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak. Prowadzenie posiedzenia przejął marszałek Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad.
Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku.
Po incydencie z udziałem Grzegorza Brauna w Sejmie kolejny raz zapalono świece chanukowe. W uroczystości wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia i Prezydium Sejmu.
17 stycznia Sejm uchylił Braunowi immunitet. Prokuratura ma zamiar przedstawić mu m.in. zarzut znieważenia na terenie Sejmu RP grupy osób oraz znieważenie przedmiotu czci religijnej".
Źródło: Kancelaria Prezydenta/WP Wiadomości