Spotkanie w Pałacu. Posłanka PiS "agresywna i napastliwa" do Dudy

Spotkanie prezydenta z RMN to pokłosie zmian w mediach publicznych. Zgodnie z decyzją Bartłomieja Sienkiewicza, TVP i Polskie Radio zostały postawione w stan likwidacji.

- Prezydent mówił, że nie był zadowolony z telewizji publicznej za czasów Jacka Kurskiego. Stwierdził też, iż nie jest w stanie powiedzieć, że to, co działo się w programach informacyjnych, było dobre - zdradził w rozmowie z portalem Press członek RMN Marek Rutka.

- Prezydent mówił, że Rada Mediów Narodowych działa na podstawie ustawy, która jest zgodna z prawem, ale ma zastrzeżenia do powoływania zarządów spółek przez RMN - dodał.

Z relacji innego z członków RMN - Roberta Kwiatkowskiego - dowiadujemy się, że Duda "krytycznie ocenił ostatnie zmiany w mediach publicznych". - Mówił o złamaniu prawa i naruszeniu Konstytucji RP. Jednocześnie nie kwestionował prawa koalicji rządowej do ich reformowania. Nalegał tylko, żeby zmiany odbywały się zgodnie z prawem, czyli ustawami, które powinny trafić na jego biurko. Mówił, że czeka na zapowiedziany przez premiera Donalda Tuska projekt ustawy - powiedział portalowi Press.

Kwiatkowski zwrócił także uwagę na zachowanie pozostałych członków RMN, w szczególności posłanki PiS Joanny Lichockiej. - Pani poseł Lichocka była agresywna i powiedziałbym napastliwa w stosunku do prezydenta Dudy, czym wywołała konsternację nie tylko moją, ale i Małgorzaty Paprockiej z Kancelarii Prezydenta - powiedział.