ŚwiatPrezydent Kaczyński pokazał, że UE wspiera Gruzję

Prezydent Kaczyński pokazał, że UE wspiera Gruzję

Prezydent Lech Kaczyński miał pokazać
gruzińskiemu społeczeństwu, zwłaszcza opozycji, że władze Gruzji
cieszą się poparciem UE, która nie kwestionuje wyników wyborów
parlamentarnych - pisze wtorkowy "Kommiersant", relacjonując
obchody Święta Niepodległości Gruzji.

Moskiewska gazeta podkreśla, że oddając w poniedziałek w Tbilisi głos L. Kaczyńskiemu, przywódca Gruzji Micheil Saakaszwili określił go mianem "prezydenta unikatowego narodu polskiego i wysłannika UE".

"Pan Kaczyński złożył wszystkim życzenia z okazji Dnia Niepodległości, którą gruziński naród 'wywalczył w bardzo trudnych warunkach' i pogratulował 'wolnych wyborów'" - pisze "Kommiersant".

W opinii dziennika, "w tym momencie stało się jasne, dlaczego wystąpienie gruzińskiego prezydenta, który przy takich okazjach przemawia zwykle 40 minut, tym razem było krótkie".

"Jego funkcję częściowo wypełniał polski prezydent. Miał on pokazać gruzińskiemu społeczeństwu, zwłaszcza opozycji, że władze Gruzji cieszą się poparciem Unii Europejskiej, która nie kwestionuje wyników wyborów parlamentarnych" - ocenia "Kommiersant".

"W wystąpieniu prezydenta Polski było właśnie to, co podczas takich uroczystości na ogół mówi prezydent Gruzji" - wyjaśnia gazeta i streszcza przemówienie Lecha Kaczyńskiego.

"Gruzja obowiązkowo musi stać się członkiem NATO. W tej sprawie ma nasze pełne poparcie. Gruzja ma swoje historyczne terytoria i nikt nie ma prawa ich odbierać. Pragniecie, by Gruzja była zintegrowana i powinniście być silni, ale działać ostrożnie, nie przekraczając granicy. Trzecią sprawą, w której was popieramy, jest eurointegracja Gruzji" - cytuje "Kommiersant" prezydenta RP.

Rosyjski dziennik zauważa, że bezpośrednio po przemówieniu Lecha Kaczyńskiego rozpoczęła się defilada wojskowa, w której uczestniczyły elitarne jednostki Ministerstwa Obrony Gruzji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)