Prezydent Inowrocławia: czuję się jak bohater "Procesu" Kafki
Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza, prywatnie ojciec senatora Krzysztofa Brejzy, otrzymał w poniedziałek wezwanie na przesłuchanie do prokuratury w charakterze podejrzanego. - Nie wiem, po co mam jechać, ale pojadę. Zmierzę się z tym niedemokratycznym państwem - stwierdził Ryszard Brejza.
Prezydent Inowrocławia w rozmowie z TVN24 wyjawił, że agenci CBA pojawili się w inowrocławskim ratuszu cztery godziny po tym, jak jego syn złożył pozew przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Wręczyli mi kopertę. Zapytałem, czy chodzi o Pegasusa, uśmiechnęli się tylko - opowiada Ryszard Brejza.
Okazało się, jak już wcześniej informował senator Krzysztof Brejza, że w kopercie było wezwanie na przesłuchanie w charakterze podejrzanego do gdańskiej prokuratury okręgowej.
- Nie wiem, o jaką sprawę chodzi. Czuję się jak bohater powieści Franza Kafki "proces" - mówił reporterowi TVN24 Ryszard Brejza.
Prezydent Inowrocławia przyznał, że domyśla się, iż może chodzić o tzw. aferę fakturową. - Ale pod wezwaniem podpisał się szef Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prokurator Michał Kierski. A on przecież nie prowadzi tej sprawy - stwierdził Ryszard Brejza.
- Nie wiem, czemu zawdzięczam to, że po praz pierwszy od kilkudziesięciu lat (ostatnio byłem wzywany jako podejrzany do prokuratury w czasie stanu wojennego), jestem wzywany na przesłuchanie. Jeśli miałby to być odwet za pozwanie Kaczyńskiego, to byłoby to coś okrutnego. To już nie byłoby państwo demokratyczne, o które walczyliśmy w czasach komunistycznych - mówił prezydent Inowrocławia.
- Nie wiem, po co mam pojechać, bo w piśmie nie ma wzmianki, czego dotyczy sprawa, ale pojadę. Nie boję się. Zmierzę się z tym niedemokratycznym państwem - dodał ojciec senatora Krzysztofa Brejzy.