Prezydent Ełku kelnerem. Wkrótce powtórka?
Kilka godzin w roli kelnera przepracował prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz. To efekt akcji charytatywnej, która wesprze m.in. Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Samorządowiec już pochwalił się efektami swojej pracy.
19.07.2021 10:29
"Niedziela to dzień, kiedy dużo osób wybiera się na obiady, więc było co robić. Oj było. Zbierałem zamówienia, podawałem dania, nalewałem piwo, zbierałem naczynia, obsługiwałem terminal, podawałem ciasto" - napisał na Facebooku prezydent Ełku.
Do swojego wpisu dodał obszerną relację zdjęciową, w której pochwalił się obsługiwaniem gości w tamtejszej restauracji Dos Patos.
Kilka godzin pracy Andrukiewicza wylicytował podczas aukcji WOŚP Tomasz Cichocki, współwłaściciel lokalu.
Prezydent Ełku nie ukrywał, że dzięki nowemu doświadczeniu dowiedział się, jak ważna w gastronomii jest praca zespołowa. Przy okazji podziękował wszystkim za cierpliwość i wyrozumiałość.
W rozmowie z dziennikarzami TVN24 dodał, że zarówno prezydent jak i kelner służą innym ludziom.
- Staramy się, żeby każdy został dobrze obsłużony, żeby był zadowolony. Myślę, że w naszej pracy, czy w pracy kelnera, czy w pracy prezydenta na tym to polega - powiedział.
Dwie akcje charytatywne w Ełku
Podczas swojej pracy, Andrukiewicz wsparł również stowarzyszenie Onkoludki zajmujące się dziećmi z chorobami onkologicznymi.
Do puszek wolontariuszy wrzucił wszystkie zebrane przez siebie napiwki i nie ukrywał, że planuje wystawić swoją pracę w roli kelnera również za rok.
Jego inicjatywa wzbudziła duży entuzjazm komentujących.
"Uwielbiam takie akcje w takich sytuacjach nic nie ma znaczenia, polityka, inne wyznania i poglądy, sympatie. Liczy się ten szczytny cel, temu zawsze będę kibicować! Więc wielkie brawa! Aby każdy z nas raz w roku zrobił dobry uczynek na rzecz potrzebujących, zamiast zbędnie komentować i hejtować innych, dobro wokół nas byłoby każdego dnia" - napisała jedna z internautek.
Zobacz też: Media: Orban inwigiluje dziennikarzy. Czy Polska też korzysta z Pegasusa?