Prezydent elekt Donald Trump pochwalił się, że dostał "piękny" list od Władimira Putina
• W wywiadzie dla dziennika Wall Street Journal Donald Trump poinformował, że wkrótce odbędzie rozmowę z Władimirem Putinem
• Prezydent elekt pochwalił się, że otrzymał "piękny" list od prezydenta Rosji
• Tymczasem kilka dni temu rzecznik Kremla stwierdził, że "nie należy spodziewać się szybkiego ocieplenia stosunków dyplomatycznych z USA"
"Piękny" list od prezydenta Rosji
W swoim pierwszym wywiadzie po wyborach dla dziennika Wall Street Journal prezydent elekt Donald Trump pochwalił się, że otrzymał "piękny" list od Władimira Putina i zapowiedział, że niedługo dojdzie między nimi do rozmowy telefonicznej z prezydentem Rosji.
Tymczasem, jeszcze w środę, rzecznik Kremla informował, że "nie ma planów spotkania lub rozmowy telefonicznej prezydenta Władimira Putina ze zwycięzcą wyborów prezydenckich w USA". Dmitrij Pieskow argumentował, że Donald Trump nie jest jeszcze prezydentem.
- Nie zapominajmy, że odpowiednikiem prezydenta Putina jest urzędujący prezydent USA Barack Obama. Będziemy jeszcze przez kilka miesięcy pracować z obecną administracją USA, a właściwie, próbować pracować - dodał Pieskow.
Telegram z gratulacjami
Wcześniej Putin skierował do Trumpa telegram z gratulacjami, co jest, jak przypomniał rzecznik, zgodne z praktyką dyplomatyczną pomiędzy państwami.
Przedstawiciel Kremla oświadczył też, że deklaracja Trumpa o gotowości rozwijania stosunków ze wszystkimi zainteresowanymi krajami jest zbieżna ze stanowiskiem Rosji, o którym mówił Putin. - Polega ono na tym, że przy bezdyskusyjnym priorytecie interesów narodowych Federacji Rosyjskiej dążymy do dobrych relacji ze wszystkimi krajami, które chcą takie stosunki budować z nami - powiedział Pieskow.
Rzecznik Kremla dodał, że nie należy spodziewać się szybkiego ocieplenia stosunków dyplomatycznych z USA.
oprac.: Marek Grabski