Prezydent Duda nie spotka się z kanclerz Merkel. Były ambasador RP: Granica nietaktu
W sobotę w Polsce z wizytą będzie przebywać kanclerz Angela Merkel. Kto powinien spotkać się z szefową niemieckiego rządu? - Prezydent, Prezes Rady Ministrów, być może powinien być obecny również minister spraw zagranicznych, chociaż nie pamiętam, jak się nazywa - komentował w programie "Newsroom" WP Ryszard Schnepf, były wiceszef MSZ i były ambasador RP w USA. - Ja myślę, że dzieje się coś niedobrego, ponieważ na sferę osobistą, na granicę nietaktu przenosi się różnego rodzaju niechęci. Słyszymy o tym, że prezydent nie ma zamiaru spotkać się z kanclerz Merkel i byłoby to bardzo złym znakiem nie tylko na teraz, ale i na przyszłość. Angela Merkel, czy się ją lubi, czy nie, jest politykiem, który zrobił wiele dobrego dla Polski - tłumaczył dyplomata. Prowadzący Mateusz Ratajczak dopytywał, czy spotkanie prezydenta z kanclerzem nie byłoby złamaniem protokołu dyplomatycznego. - Na pewno nie. Przypomnę, że przy wcześniejszych wizytach to właśnie prezydent zabiegał o to, żeby kanclerz Niemiec, która jest najważniejszą osobą w państwie niemieckim, spotkała się również z nim. Teraz na pożegnanie dochodzi do ewidentnego nietaktu - przekazał Schnepf. - Myślę, że ten gest będzie miał znaczenie. Polityka niemiecka kieruje się pewnymi zasadami. (...) Nawet oponenci polityczni kanclerz Merkel ją szanują i znają jej wieloletni dorobek. To jest bardzo zły sygnał dla tych, którzy obejmą władzę u naszych sąsiadów - dodał.