Prezydent Duda mówi o konstytucji 3 maja. I zalicza sporą wpadkę
Kolejna wpadka Andrzeja Dudy podczas obchodów z okazji rocznicy uchwalenia konstytucji 3 maja. Prezydent pomylił się nawiązując do obrazu Jana Matejki.
"Ci, którzy wtedy prawie siłą zdołali ją [konstytucję - przyp. red.] uchwalić byli tak szczęśliwi i tak dumni (...) na rękach nieśli króla" - mówił podczas środowego przemówienia prezydent Andrzej Duda. I zaliczył wpadkę - kolejną po uwagach o historii Orderu Orła Białego. Na błąd zwróciła uwagę posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, komentując prezydencki pomysł przeprowadzenia w przyszłym roku referendum konstytucyjnego.
Jeżeli prezydent w swoim przemówieniu nawiązywał do słynnego obrazu Jana Matejki, to poważnie się pomylił. Wbrew powszechnemu przekonaniu centralną postacią obrazu nie jest Stanisław August Poniatowski. Na rękach posłów niesiony jest marszałek Sejmu Wielkiego Stanisław Małachowski (obok, również na ramionach posłów znajduje się marszałek Kazimierz Nestor Sapieha).
Gdzie w takim razie jest król? Po lewej stronie obrazu, w charakterystycznym płaszczu koronacyjnym wchodzi po schodach do kolegiaty św. Jana. Podsumowując wpadkę prezydenta Katarzyna Lubnauer zaapelowała o większą rzetelność w przytaczaniu historycznych anegdot.