Prezydent Andrzej Duda ostro odpowiada Rosjanom. Eksperci: "Ma prawo do dosadnego języka"

"Nie strasz, nie strasz" - przestrzega Rosję prezydent Andrzej Duda, nawiązując do słynnego "podwórkowego" powiedzenia. Czy głowie państwa wypada użyć potocznego języka, na granicy wulgarności, gdy wypowiada się o największym dziś wrogu Europy i świata? Jak najbardziej.

Prezydent Duda zaostrza retorykę wobec RosjiPrezydent Duda zaostrza retorykę wobec Rosji
Źródło zdjęć: © East News | AP
Michał Wróblewski

Okazuje się, że eksperci nie mają wątpliwości - prezydent ma prawo używać dosadnego języka, zwłaszcza w czasie wojny.

- To jest czas szczególny i on wymaga mocnych, zdecydowanych słów. Prezydent Duda ma tego świadomość, dlatego komunikuje się w jasny, jednoznaczny sposób. Dosadnie komunikuje się także prezydent Joe Biden, unikający przecież dotąd ostrych sformułowań. Wojna jednak zmieniła wiele, również w przekazie najważniejszych polityków - mówi Wirtualnej Polsce dr Bartłomiej Machnik, ekspert od wizerunku, wykładowca Collegium Humanum.

- Uważam, że takie wystąpienia sprzyjają Andrzejowi Dudzie. Gdyby tę "twardość" prezydent prezentował jeszcze w polityce krajowej, to pewnie jego notowania byłyby lepsze - dodaje prof. Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

"Miękka dyplomacja". Nie w czasie wojny

Przypomnijmy: prezydent Andrzej Duda, podczas wizyty na szczycie NATO w Brukseli, przez jedną z polskich korespondentek na konferencji prasowej został zapytany o "pogróżki ze strony Rosji wobec Polski". Nie bez powodu - wszak kilku ważnych polityków rosyjskich w ostatnim czasie sugerowało w publicznych wypowiedziach, że kolejnym celem ataku po Ukrainie może być właśnie nasz kraj.

Co na to polski prezydent? - Może nie będzie to bardzo polityczne. Jest takie powiedzenie w Polsce, może brzydkie: "nie strasz, nie strasz" [bo się z..sz - przyp. red.]. My jesteśmy narodem, który chce żyć w pokoju - powiedział Andrzej Duda.

Jednocześnie dodał, że jeśli Rosja zdecyduje się na agresję na naszą ojczyznę, to "Polska jest wystarczająco rozległa, żebyśmy mieli gdzie napastników pochować".

Po tych wypowiedziach z jednej strony prezydent był chwalony za zdecydowaną odpowiedź Rosji, z drugiej - krytykowany, a wręcz wyśmiewany przez niektórych za to, że używa potocznego języka, na granicy wulgarności.

- Czy prezydent powinien użyć bardziej dyplomatycznego języka? Moim zdaniem czas miękkiego języka dyplomatycznego się skończył. Dyplomacja zawiodła. Próby "normalnej" rozmowy z Putinem się nie udały. Nastał czas wojny. Dlatego język polityków powinien być adekwatny do sytuacji - uważa dr Bartłomiej Machnik.

Jak przyznaje ekspert: - Nie oburzałbym się na tę wypowiedź. Liczy się kontekst. Gdyby prezydent powiedział tak w czasach pokoju, a nie w momencie, gdy Rosja zabija niewinnych i bezbronnych Ukraińców, można byłoby z nim polemizować i zastanawiać się, czy te słowa są odpowiednie. Dzisiaj słowa te są adekwatne do sytuacji.

Podobną opinię wyraża prof. Antoni Dudek. - Nie powinniśmy ulegać rosyjskiej wojnie psychologicznej. Rosjanie są mistrzami w straszeniu. Nie wolno się temu poddawać, bo ci, którzy ulegli strachowi ze strony Rosjan, najgorzej na tym wychodzili. Dlatego nie powinniśmy mieć oporów przed stosowaniem twardej retoryki. Polityka, zwłaszcza w czasie wojny, wymaga twardego języka. Ale za tą twardą retoryką muszą iść także realne działania - mówi Wirtualnej Polsce politolog UKSW.

Nasi rozmówcy zgodnie podkreślają, że słowa prezydenta - proste, jednoznaczne, trafiające do "zwykłego Kowalskiego" - mają wzbudzić przekonanie, że przed Rosjanami nie można panikować. Że nie trzeba się dziś ich bać, tylko stawiać im czoła.

- Każdy z przywódców chce pokazać swoje zdecydowanie. Można nawet odnieść wrażenie, że trwa jakiś "wyścig" na tym polu. Prezydenci chcą zaistnieć w przestrzeni międzynarodowej, chcą mieć w czasie wojny jasny przekaz. Przykład Andrzeja Dudy to pokazuje - mówi dr Bartłomiej Machnik.

Jak dodaje nasz rozmówca: - Przekaz polityków wpływa na morale obywateli. Widać to najlepiej na przykładzie Ukraińców. Prezydent Zełenski komunikuje się bardzo dobrze, motywuje swoich rodaków. Nie poddaje się strachowi przed Rosją i Putinem.

Duda chce być liderem w czasie wojny

Jak przekonuje prof. Antoni Dudek, moment w prezydenturze Andrzeja Dudy jest szczególny. - Andrzej Duda chce pokazać, że jest prezydentem, a nie tylko udaje prezydenta. Wiemy, jakie zarzuty polityczne formułowano pod jego adresem. Andrzej Duda ma świadomość wizerunku, jaki do niego przylgnął przez ostatnie lata, i chce dziś wykorzystać sytuację, żeby z tym wizerunkiem zerwać. Zaczął robić to już wcześniej, od kilku miesięcy, a najlepszym tego przykładem są weta "lex TVN" i "lex Czarnek" - mówi nam ekspert.

- Dla Andrzeja Dudy to bardzo ważny moment. Wiemy, że polski prezydent ma pewne aspiracje międzynarodowe i myśli o swojej przyszłości po zakończeniu drugiej kadencji - dodaje politolog w rozmowie z WP.

- Prezydent próbuje przejąć stery polskiej polityki zagranicznej. Ma do tego zresztą konstytucyjne uprawnienia. Chce uzyskać dominację w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Jego aktywność w ostatnich tygodniach, liczne podróże po świecie, świadczą o tym, że Andrzej Duda chce być politycznym liderem w regionie. Zresztą kraje Europy Zachodniej wskazały Polskę jako lidera Europy Środkowo-Wschodniej. I dziś z tym liderem komunikują się Stany Zjednoczone. Andrzej Duda wykorzystuje piłkę podaną z Waszyngtonu - konkluduje prof. Antoni Dudek.

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

"Ponad 800 dronów". Zełenski reaguje na rosyjski atak
"Ponad 800 dronów". Zełenski reaguje na rosyjski atak
Tragedia w Chrzanowie. Śmierć 5-latka poruszyła mieszkańców
Tragedia w Chrzanowie. Śmierć 5-latka poruszyła mieszkańców
Katastrofa śmigłowca w USA. Nikt nie przeżył
Katastrofa śmigłowca w USA. Nikt nie przeżył
Oresznik i symulacja użycia broni jądrowej. Rosja już za ok. tydzień przetestuje granice
Oresznik i symulacja użycia broni jądrowej. Rosja już za ok. tydzień przetestuje granice
Chrześniacy Mościckiego walczą o miliony. Sejm podjął decyzję
Chrześniacy Mościckiego walczą o miliony. Sejm podjął decyzję
Atak na siedzibę rządu w Kijowie. Premier Ukrainy reaguje
Atak na siedzibę rządu w Kijowie. Premier Ukrainy reaguje
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało