Prezydent Andrzej Duda krytykuje sędziów. "Poziom zakłamania tego towarzystwa mnie osłabia"
- Poziom zakłamania tego towarzystwa i jego hipokryzji mnie osłabia - stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z Krystyną Barchańską, matką najmłodszej ofiary stanu wojennego. To już kolejna ostra wypowiedź głowy państwa w stosunku do władzy sądowniczej w ostatnich dniach.
14.12.2019 | aktual.: 14.12.2019 19:38
- Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło w czwartek projekt ustawy ws. zmiany ustroju sądów powszechnych, Sądu Najwyższego i innych ustaw
- Sędziów po raz kolejny raz skrytykował prezydent Andrzej Duda
- "Poziom zakłamania tego towarzystwa i jego hipokryzji mnie osłabia" - wyznał prezydent
Choć do prezydenckich odwiedzin doszło w piątek - w 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - to nagrania do mediów trafiły dopiero w sobotę. Podczas niej Krystyna Bachrańska wręczyła Andrzejowi Dudzie i ministrowi Wojciechowi Kolarskiemu książki "Miałam syna Emila". które są zapisem wywiadu z nią. W pewnym momencie rozmowa z historycznej, przerodziła się w tę o polityce.
Matka najmłodszej ofiary stanu wojennego podziękowała prezydentowi za jego publiczne wystąpienia. - Ostatnie, bodajże wczorajsze (...), kiedy pan mówił prawdę o naszych sędziach - przyznała kobieta podkreślając równocześnie, że Duda użył w nim słowa "kasta".
- Ta szalona pasja, tak się pan wkurzył, tak pan mówił autentycznie, co pan myśli, że ja byłam (...) no sobie myślę, no, nareszcie ktoś im wygarnął - wyznała Barchańska. Prezydent natychmiast zareagował na ten komplement. - Poziom zakłamania tego towarzystwa i jego hipokryzji mnie osłabia - odpowiedział Andrzej Duda.
To nie pierwsza taka wypowiedź prezydenta wobec polskich sędziów. W środę na spotkaniu z mieszkańcami Nowego Miasta Lubawskiego przyznawał, że bardzo trudne jest "przywrócenie w Polsce sprawiedliwości".
Wyrok TSUE. Prawo i Sprawiedliwość składa projekt ws. sądów
Spór o reformę sądownictwa rozgorzał na nowo. Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwość złożyło w czwartek wieczorem projekt ustawy dotyczący ustroju sądów powszechnych, a także SN i innych ustaw. Rządzący w ten sposób chcą dyscyplinować sędziów, którzy chcą realizować wprost wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
- Sytuacja, w której sędziowie domniemują sobie uprawnienia na podstawie orzeczenia TSUE do tego, aby podważać status innych sędziów, którzy zostali powołani przez demokratyczną Krajową Radę Sądownictwa, może doprowadzić do anarchii i olbrzymiego chaosu prawnego. Na to odpowiedzialny rząd, który odpowiada tez za funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, nie może sobie pozwolić - wyjaśniał Jan Kanthak (PiS).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl