Prezydenci państw WNP nieformalnie rozmawiają o przyszłości
Z udziałem prezydentów ośmiu z 12 krajów Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP)w Moskwie rozpoczął się dwudniowy, nieformalny szczyt tej poradzieckiej organizacji regionalnej.
21.07.2006 | aktual.: 21.07.2006 19:31
Zaproszenie prezydenta Rosji Władimira Putina przyjęli liderzy Azerbejdżanu, Białorusi, Kazachstanu, Kirgistanu, Mołdawii, Uzbekistanu i Tadżykistanu.
Prezydenci Armenii, Gruzji i Ukrainy - Robert Koczarian, Micheil Saakaszwili i Wiktor Juszczenko - w ostatniej chwili odwołali przyjazd do Moskwy. Natomiast dożywotni prezydent Turkmenistanu Saparmurad Nijazow z założenia nie bierze udziału w takich forach.
Głównym tematem szczytu ma być przyszłość Wspólnoty Niepodległych Państw.
Spotkanie rozpoczęło się od kolacji, którą Putin podjął swoich partnerów z WNP w elitarnej restauracji "Priczał" ("Przystań") nad brzegiem rzeki Moskwa w rejonie Żukowki, jednej z podmoskiewskich miejscowości przy Szosie Rublowsko-Uspienskiej, zwanej "Rublowką". Swoje rezydencje mają tam m.in. rosyjscy oligarchowie, kremlowscy urzędnicy i ministrowie. Mieszka tam też - w Nowo-Ogariewie - prezydent Rosji.
Oficjalne, 1,5-godzinne spotkanie liderów WNP odbędzie się w sobotę przed południem na Kremlu. Później na moskiewskim torze wyścigów konnych Putin i jego goście będą wspólnie obserwować doroczną gonitwę o Nagrodę Prezydenta Rosji.
Jerzy Malczyk