PolskaPrezes sądu zabronił wyjazdu sędziemu Juszczyszynowi. Jest doniesienie

Prezes sądu zabronił wyjazdu sędziemu Juszczyszynowi. Jest doniesienie

Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki nie zgodził się na wyjazd sędziego Pawła Juszczyszyna do Warszawy, gdzie ten we wtorek obejrzeć miał w Kancelarii Sejmu listy poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa. Do prokuratury w poniedziałek ma wpłynąć doniesienie w tej sprawie.

Prezes sądu zabronił wyjazdu sędziemu Juszczyszynowi. Jest doniesienie
Źródło zdjęć: © East News

20.01.2020 | aktual.: 20.01.2020 14:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak podaje Onet, złoży je prof. Anna Rakowska-Trela, która twierdzi, że prezes Nawacki mógł naruszyć art. 231 kk., przekraczając swoje uprawnienia. Zdaniem prawniczki, Nawacki mógł działać na szkodę interesu publicznego. "Przepisy ustawy o ustroju sądów powszechnych nie dają prezesowi sądu jakiejkolwiek kompetencji do wpływania - poprzez wykorzystanie swojego zwierzchnictwa służbowego - na tok prowadzonych przez poszczególnych sędziów spraw i na wydawane w ich toku orzeczenia, w tym na ich realizację" - czytamy w zawiadomieniu.

Prof. Rakowska-Trela zaznacza, że wyjazd sędziego Juszczyszyna do Warszawy był elementem pełnienia "konstytucyjnej funkcji władzy sądowniczej, jaką jest wymierzanie sprawiedliwości". "Tym samym decyzje podejmowane w toku prowadzonych postępowań oraz przedsiębrane czynności procesowe są objęte zakresem konstytucyjnej zasady niezawisłości sędziowskiej i jej gwarancjami" - tłumaczy.

Sędzia Nawacki zasłania się poprzednimi orzeczeniami. - Musiałem odmówić, nie miałem wyjścia. Zgoda oznaczałaby przyczynienie się do popełnienia deliktu dyscyplinarnego i złamania konstytucji - tłumaczył swoją decyzję Nawacki w rozmowie z Onetem.

Prezes sądu powoływał się na orzeczenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z 23 grudnia 2019 r. - Izba Dyscyplinarna wprost wskazała, że żądanie przez sędziego Juszczyszyna ujawnienia list poparcia było całkowicie bezzasadne i mogło stanowić delikt dyscyplinarny - przypomina Nawacki.

Przypomnijmy, listy poparcia do KRS zostały utajnione decyzją Sejmu mimo że ich ujawnienie prawomocnym wyrokiem nakazał latem 2019 r. NSA. Kancelaria Sejmu nie wykonała go z uwagi na postępowanie Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Po tym, jak 19 listopada 2019 r. unijny Trybunał Sprawiedliwości uznał, że nowa polska KRS nie spełnia wymogów niezależności od polityków, sędzia Paweł Juszczyszyn zażądał, by listy przesłano do SO w Olsztynie.

Jak podaje RMF FM, sędzia Juszczyszyn jednak pojedzie służbowo do Warszawy. Sąd w Olsztynie podjął tę decyzję w poniedziałek po południu.

Źródło: Onet/RMF FM

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (294)