Podczas wielu ostatnich spotkań przed Pałacem Prezydenckim szef rządzącej partii powtarzał przede wszystkim, że "prawda ws. katastrofy smoleńskiej jest coraz bliżej". Opozycja stwierdza, że to wciąż puste słowa i przypomina, że ani prokuratura, ani specjalna komisja nie ogłosiły żadnych przełomowych ustaleń.
W czerwcu podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej kilkadziesiąt osób usiadło w poprzek jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać zmierzających przed Pałac Prezydencki uczestników Marszu Pamięci. Policja skierowała do sądu 91 wniosków o ukaranie za blokowanie jezdni na drodze marszu. Wśród kontrmanifestujących był m.in. Władysław Frasyniuk, w czasach PRL działacz opozycji demokratycznej. Tym razem ma być podobnie.
Swój udział z powodów zdrowotnych w lipcowej manifestacji odwołał były prezydent Lech Wałęsa, ale w oświadczeniu zapewnił Frasyniuka o swoim wsparciu. Od rana na Krakowskim Przedmieściu trwają przygotowania do obu zgromadzeń.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.