Odmówił przyrzeczenia. Były prokurator komentuje postawę prezesa PiS
- Zgodnie z przepisami ustawy o sejmowej komisji śledczej, każda osoba, która została wezwana jako świadek, a więc także poseł PiS Jarosław Kaczyński, ma obowiązek złożenia całego przyrzeczenia – mówi WP mec. Janusz Kaczmarek, były prokurator krajowy.
Przypomnijmy: na początku piątkowego przesłuchania prezes PiS Jarosław Kaczyński odmówił złożenia przyrzeczenia, które składają wszyscy świadkowie zeznający przed komisjami śledczymi. Szybko na pierwszym posiedzeniu sejmowej komisji ds. Pegasusa wywiązała się awantura.
- Chcę zwrócić uwagę komisji na artykuł 11e ustawy o komisjach śledczych, który mówi o tym, że osoba przesłuchiwana nie może ujawnić tajemnic klauzulowanych, czyli tajnych i ściśle tajnych, jeżeli nie ma odpowiedniej zgody ze strony osoby uprawnionej, w tym wypadku premiera. Pytam, czy taka zgoda została dostarczona komisji - tłumaczył Kaczyński.
- Jeśli pojawi się taka okoliczność będzie pan zwolniony od odpowiedzi i będzie pan mógł na nie odpowiedzieć na posiedzeniu niejawnym - odparła po długiej dyskusji przewodnicząca komisji Magdalena Sroka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatecznie, gdy doszło do składania przyrzeczenia prezes PiS, wypowiedział jedynie pierwszą jego część: "Świadomy znaczenia moich słów i odpowiedzialności przed prawem, przyrzekam uroczyście, że będę mówił szczerą prawdę...". Pominął jednak część drugą, brzmiącą: "niczego nie ukrywając z tego, co jest mi wiadome".
Zdaniem mec. Janusza Kaczmarka, byłego Prokuratora Krajowego, każda osoba, która została wezwana przed komisję jako świadek, a więc także poseł PiS Jarosław Kaczyński, zgodnie z przepisami ustawy o sejmowej komisji śledczej, ma obowiązek złożenia przyrzeczenia.
"To są obowiązki świadka"
- A komisja ma obowiązek odebrać od świadka takie przyrzeczenie. Przed rozpoczęciem przesłuchania komisja uprzedza osobę wezwaną o odpowiedzialności karnej za zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy. Ten przepis narzuca również odebranie przyrzeczenia od świadka – mówi WP mec. Janusz Kaczmarek.
I jak przypomina, tekst przyrzeczenia jest zapisany w ustawie.
- I nie można sobie manipulować treścią przyrzeczenia w dowolny sposób. I stwierdzić, że się tego nie wypowie. To są obowiązki świadka. Wynika to też z innych przepisów tej samej ustawy o sejmowej komisji śledczej. W przypadku odmowy przyrzeczenia, komisja może zawnioskować do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie świadka o karę porządkową. Komisja więc słusznie przegłosowała wniosek o karę – podkreśla były prokurator krajowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed przejściem do pytań odbyło się głosowanie na temat ukarania Jarosława Kaczyńskiego przez sąd z uwagi na brak złożenia przezeń przyrzeczenia.
- Jako komisja nie odebraliśmy w sposób właściwy przyrzeczenia od świadka. Popieram wniosek formalny, aby na podstawie art. 12 skierować wniosek do sądu o zastosowanie kary porządkowej wobec świadka Kaczyńskiego — powiedział wiceszef komisji ds. Pegasusa Marcin Bosacki z Koalicji Obywatelskiej.
Wniosek został poddany pod głosowanie i przegłosowany stosunkiem sześciu głosów do pięciu.
- Brak złożenia pełnego przyrzeczenia przez prezesa PiS wyglądał na próbę stworzenia przez Kaczyńskiego dylematu prawnego, którego w mojej ocenie nie ma. Kaczyński mógł chcieć wprowadzić w szeregach komisji dezorientację. I zapewne miał taki zamysł – ocenia mec. Janusz Kaczmarek.
I jak przypomina, świadek jeśli posiada tajną wiedzę, ma prawo złożyć wniosek, żeby komisja miała charakter zamknięty.
- Nie zgadzam się z poglądem, że niezłożenie przyrzeczenia oznacza, że świadek może mówić nieprawdę. Nie. Pouczenie o odpowiedzialności karnej jest bezwzględne. Świadek musi mówić prawdę i jej nie zatajać – podsumowuje były Prokurator Krajowy.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski