"I co z tego?". Kaczyński nerwowo po pytaniu o Przyłębską
Po czwartkowych obradach Sejmu prezes Prawa i Sprawiedliwości został zapytany o relacje prezydenta Polski z prezes Trybunału Konstytucyjnego. - Znajomości nie są niczym złym - tłumaczył.
Julia Przyłębska wielokrotnie potwierdzała swoją znajomość z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes Trybunału Konstytucyjnego zapewniała, że pomimo znajomości jest całkowicie niezależna. Jednakże, jej zapewnienia nie przekonują krytyków, którzy podnoszą poważne zarzuty. Twierdzą oni, że Przyłębska konsultuje swoje orzeczenia z kierownictwem PiS.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński został zapytany we wtorek po obradach Sejmu kiedy ostatnio widział się z Julią Przyłębską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS inwigilował dziennikarzy? Szef służb zobaczył komunikat
- Nie przypominam sobie, kiedy się z nią ostatnio widziałem. Wy tworzycie pewien mit. Wczoraj byłem pytany, czy to prawda, że Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego zna prezydenta. No zna i co z tego? - odpowiedział Kaczyński.
Dziennikarze pytali "co z trójpodziałem władzy?". Prezes PiS twierdzi, że "trójpodział jest zachowany, a znajomości nie mają na to żadnego wpływu".
- Znajomości nie są niczym złym. Złą rzeczą są wpływy i wywieranie nacisku. Nie macie żadnego dowodu że coś takiego następowało - zarzucił dziennikarzom prezes PiS.
Zakończył wypowiedź mówiąc, że nie będzie opisywał swoich prywatnych relacji z Przyłębską.
Czytaj także: