Prezes NIK stracił prawo jazdy. Jechał 136 km/h przy ograniczeniu do 70
• Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski został pozbawiony prawa jazdy na trzy miesiące
• Kwiatkowskiego zatrzymali łódzcy policjanci w piątek po godz. 23
• Szef NIK przyjął mandat o wysokości 500 zł, mimo że jest chroniony immunitetem
Krzysztof Kwiatkowski został zatrzymany przez nieoznakowany patrol drogówki na ul. Zgierskiej w Łodzi w piątkową noc. Jak się okazało powodem zatrzymania było przekroczenie prędkości o ponad 60 km/h. Prezes NIK jechał 136 km/h w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie do 70 km/h. Został ukarany 10 punktami karnymi oraz mandatem w wysokości 500 zł. Kwiatkowski przyjął mandat i stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Na łamach "Dziennika Łódzkiego", który jako pierwszy opisał całą sprawę, szef NIK przyznawał się do winy i stwierdził, że nic nie tłumaczy go z faktu przekroczenia przepisów. Policjanci ukarali go mandatem, ponieważ nie wiedzieli, że Kwiatkowski jest chroniony przez immunitet. Szef NIK mimo wszystko zdecydował się na przyjęcie kary.
Jednak w przypadku prezesa NIK nie wystarczy jedynie dobra wola samego zainteresowanego, żeby poddać się otrzymanej karze. Zgodę na uchylenie immunitetu Kwiatkowskiemu musi wyrazić Sejm. Jak na razie nie wpłynął jeszcze odpowiedni wniosek. We wrześniu ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja ustawy, która pozwalałby na przyspieszenie całej procedury. Według niej poseł, senator, czy prokurator może przyjąć karę za wykroczenia drogowe i poddać się wymiarowi sprawiedliwości bez zgody Sejmu. Jednak nowelizacja ta nie objęła stanowiska prezesa Najwyższej Izby Kontroli.