Premier: w UE Polska będzie Polską i Polacy - Polakami
Po wejściu do Unii Europejskiej Polska nadal będzie Polską, a Polacy - Polakami - powiedział w poniedziałek w Katowicach premier Leszek Miller. Premier wraz z sześcioma ministrami gości w województwie śląskim. W Katowicach otworzył konferencję pt. "Unia Europejska szansą dla Polski". Wszyscy ministrowie oraz premier przeprowadzili też w wybranych liceach lekcje na temat UE.
13.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Leszek Miller powiedział, że Polska po wejściu do UE nie utraci suwerenności, chociaż będzie się nią dzielić. Można mówić o dzieleniu się suwerennością i Polska podzieli się nią tak jak inne kraje. Dalej jednak o sprawach Polaków będziemy decydować w Polsce. Parlament, rząd, samorządy nic nie utracą na swoim znaczeniu, a jeśli chodzi o charakter czy tożsamość narodową, można zapytać, czy Hiszpania po wejściu do UE stała się mniej hiszpańska, czy Francuz mniej francuski? Oczywiście nie. Dalej Polska będzie Polską i Polacy Polakami - powiedział premier.
Przypomniał, że tylko w latach 2004-2006 Polska - będąc członkiem UE - może otrzymać ok. 14 mld euro, a w latach 2007-2013- ponad 60 mld euro. Te środki zostaną skierowane na poprawę infrastruktury, tworzenie nowych miejsc pracy, rozwój obszarów wiejskich, poprawę konkurencyjności wielu polskich firm, budowę dróg - na to wszystko, co warunkuje postęp i określa nowoczesność każdego współczesnego państwa - tłumaczył Miller.
Podkreślił, że nie wchodząc do Unii, Polska będzie biernym obserwatorem decyzji ekonomicznych i politycznych, które będą nas dotykać, ale na które nie będziemy mieli żadnego wpływu.
Według premiera - bycie w UE to nieustanne współzawodnictwo. Będziemy wygrywać wtedy, gdy obywatele Rzeczypospolitej będą dobrze do tego współzawodnictwa przygotowani - dobrze wykształceni, bez uprzedzeń, bez lęków, będą ludźmi, którzy mogą konkurować ze swoimi rówieśnikami w każdej części wolnej, zjednoczonej Europy. Warto współdziałać, by ten ton brzmiał po polsku, ale dobitnie - podkreślił.
Zgodnie z kalendarium negocjacyjnym, Polska ma w tym roku zamknąć wszystkie rozdziały negocjacyjne. Zarówno premier jak i główny negocjator polskiego członkostwa w UE Jan Truszczyński są zdania, że dotrzymanie tego terminu jest możliwe. Są duże szanse na zakończenie negocjacji w tym roku, ale gwarancji nie ma - powiedział Truszczyński podczas konferencji.
Według niego, różnice między kandydatami są niewielkie, chociaż Polska zamknęła 23 na 30 rozdziałów negocjacyjnych, a niektóre państwa - nawet 27. Jeśli chodzi o kluczowe trzy rozdziały - rolnictwo, budżet i polityka regionalna - wszyscy jesteśmy na tej samej łodzi i powinniśmy prezentować wspólny front - powiedział. (aka)