Premier Szydło obiecuje oszacowanie strat po nawałnicach do końca sierpnia. I "wierzy" w prezydenta Andrzeja Dudę
- Zakończyliśmy już wcześniej etap ratowania i zapewnienia bezpieczeństwa dobytku ludzi, natomiast w tej chwili przystępujemy już do etapu odbudowy - powiedziała po czwartkowym posiedzeniu rządu premier. Beata Szydło wyraziła również przekonanie, że nowe projekty ustaw reformujących sądownictwo, nad którymi pracuje prezydent, będą "dobre".
24.08.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:41
- Kończymy etap usuwania skutków nawałnic. Zakończyliśmy już wcześniej etap ratowania i zapewnienia bezpieczeństwa dobytku ludzi, natomiast w tej chwili przystępujemy już do etapu odbudowy – powiedziała Beata Szydło.
Premier stwierdziła, że dobiega końca szacowanie strat.
- Do końca sierpnia prawdopodobnie uda się osiągnąć ten termin – powiedziała. To oznacza, że od września będą wypłacane pieniądze na odbudowę zniszczonych domów i budynków gospodarczych. Szydło podpisała rozporządzenie powiększające o 71 liczbę gmin, które otrzymają taką pomoc - czyli o wszystkie, które się zgłosiły.
Premier stwierdziła, że gminy otrzymały już pieniądze, z których mają być wypłacane zapomogi w wysokości 6 tys. zł. Jak dodawała, to nie wszystko, co rząd robi, by pomóc ofiarom nawałnic. – Praktycznie wszystkie resorty włączyły się w proces pomocy – podkreśliła.
Mariusz Błaszczak pochyli się nad zarządzaniem kryzysowym
- Będzie uruchomiony program dla samorządów na odbudowę parków – stwierdziła premier i dodała, że jest to nowatorski projekt. Na wniosek Szydło marszałek Sejmu na pierwszym posiedzeniu izby wygłosi szczegółową informację o prowadzeniu działań ratunkowych w czasie nawałnic przez rząd.
Jednocześnie premier zobowiązała szefa MSWiA do przeanalizowania obowiązujących systemów i programów zarządzania kryzysowego, tak by przygotować opinie i rekomendacje, co należy w nich poprawić.
Premier odpowiedziała również na pytanie dotyczące prac prezydenta nad nowymi projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. - Wierzę, że będą to dobre rozwiązania, które Sejm będzie mógł przyjąć – stwierdziła.
Pytana o unijne nakazy, by wstrzymać wycinkę w Puszczy Białowieskiej, premier odpowiedziała, że "to jest przede wszystkim walka z tym, żeby Puszcza przetrwała". Jak dodała, „wierzy” ministrowi Janowi Szyszce i działaniom jego resortu. – No cóż, Komisja Europejska czy Bruksela ma prawo do swojego zdania – stwierdziła, odnosząc się do opinii KE, która chce zaprzestania wycinki. – My mamy przede wszystkim swój plan, swój program – dodała.