Premier: relacje z prezydentem są lepsze niż można było oczekiwać
Premier Donald Tusk powiedział, że mimo różnicy zdań w ważnych kwestiach, jego relacje z prezydentem są lepsze niż można było oczekiwać. Gość "Sygnałów Dnia" jako przykład wymienił kwestię wycofania polskich wojsk z Iraku. Podkreślił, że choć we współpracy z Pałacem Prezydenckim nie ma zgody stuprocentowej, tę trudną współpracę dało się ułożyć.
24.12.2007 | aktual.: 24.12.2007 08:07
Zdaniem Donalda Tuska część sceny politycznej liczyła na nieustanne iskrzenie między nim a obozem prezydenta. Premier zaznaczył jednak, że te przewidywania sprawdziły się w niewielkim stopniu. Gość Polskiego Radia uważa, że jest kilka czynników, także osobistych, wskazujących na poprawę relacji z prezydentem Kaczyńskim. Obaj politycy doszli na przykład do porozumienia w sprawie reprezentowania Polski w Lizbonie i Brukseli.
Premier Donald Tusk oświadczył, że o pozostaniu Mariusza Kamińskiego na stanowisku szefa CBA zadecydują wnioski komisji śledczej do spraw działań Biura i jego osobista rozmowa z tym politykiem.
W opinii premiera, który gościł w Sygnałach Dnia Programu Pierwszego Polskiego Radia, w sprawie Centralnego Biura Antykorupcyjnego najważniejsze jest przygotowanie przez rząd i Sejm przedsięwzięć pomagających w zwalczaniu korupcji, a nie kwestie personale. Donald Tusk wskazał tu na powołanie komisji sejmowej "Przyjazne Państwo", która będzie zajmowała się - jak to określił premier - "likwidowaniem nadmiernej ilości przepisów, ograniczających wolność obywateli" i tworzących okazje do korupcji.
Tusk dodał, że odrzucenie przez Julię Piterę możliwości przejęcia szefostwa CBA, bardzo dobrze świadczy o samej posłance PO. Szef rządu podkreślił, że Julia Pitera ma do spełnienia ważne zadanie na swoim obecnym stanowisku - pełnomocnika rządu do spraw opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych.
Gość Polskiego Radia zaznaczył, że Julia Pitera spełnia się w tej roli bardzo dobrze.
Donald Tusk określił jako niedopuszczalne publiczne sformułowania polityka o "wykańczaniu" jakiejkolwiek organizacji. Premier odniósł się w ten sposób do wypowiedzi swojego partyjnego kolegi, posła Janusza Palikota który na swoim blogu nawoływał do "wykończenia" Radia Maryja. W opinii premiera, niektórym politykom potrzeba więcej pościągliwości, a ich ostre wypowiedzi wynikają z chęci zaistnienia w mediach. Szef Platformy Obywatelskiej dodał, że w swoich działaniach będzie zachowywał zasadę pełnej neutralności, i tylko osoby działające niezgodnie z prawem mogą czuć się zagrożone.
Szef rządu potwierdził, że pojawiający się w mediach termin jego spotkania z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem ósmego lutego, jest możliwy ale nie przesądzony. Zaznaczył, że pierwsze kroki w kierunku tej wizyty zostały poczynione. Wśród niech wymienił zniesienie embarga na polskie mięso przez Rosję i poprzedzającą je decyzję o cofnięciu polskiego sprzeciwu wobec rozmów Rosji z OECD. Donald Tusk podkreślił, że wszystkie te wydarzenia świadczą o stopniowej poprawie stosunków z Rosją.
Premier zapowiedział, że spędzi święta w swoim rodzinnym domu w swoim w Sopocie. Zanim zasiądzie do kolacji, będzie uczestniczył w wieczerzy wigilijnej zorganizowanej dla bezdomnych w Gdańsku.