PolskaPremier piętnuje „prymitywne rozumowanie”

Premier piętnuje „prymitywne rozumowanie”

"Prymitywnym rozumowaniem" nazwał premier Leszek Miller pogląd, iż udział i głosowanie w referendum unijnym może okazać się swoistym plebiscytem na temat poparcia jego samego i rządu. Konferencja, na której przemawiał premier, zainaugurowała rządową kampanię informacyjną przed referendum europejskim pod hasłem "Od Piątego do Piątego" - czyli od 5 maja do 5 czerwca.

05.05.2003 | aktual.: 05.05.2003 13:54

Celem rozpoczętej w Łodzi kampanii informacyjnej jest przekonanie jak największej liczby Polaków do udziału w referendum - powiedział Miller. "Głosowanie w referendum nie jest głosowaniem za taką czy inną formacją polityczną. Jest to głosowanie za przyszłością Polski, za wyborem, który określi nasze losy na wiele lat. Przypuszczenie, że obywatele nie potrafią tego zrozumieć i będą głosować w zupełnie innej sprawie, jest rozumowaniem prymitywnym" - powiedział premier.

"Aby referendum było stanowiące frekwencja musi przekroczyć 50%. Codziennie grupy reprezentantów rządu będą spotykać się z mieszkańcami naszego kraju i przekonywać ich, żeby ta wielka szansa, która przed nami stoi nie została zaprzepaszczona" - powiedział Miller.

Według premiera, oprócz bezpośrednich kontaktów przedstawicieli rządu z mieszkańcami różnych regionów Polski, które pozwalają na przeprowadzanie rozmów, zadawanie pytań, dyskusje, przygotowane zostały różne materiały dotyczące poszczególnych województw.

"Każdy, kto zechce, może dowiedzieć się z nich, ile środków unijnych zostało już przeznaczonych i na jakie cele zostały w regionie wykorzystane. Także dowiedzieć się o planach na najbliższe lata dotyczących środków strukturalnych. Te materiały to kopalnia rozmaitych informacji" - podkreślił Miller.

Premier zaprezentował również druk, za pomocą którego można łatwo wyliczyć wysokość dopłat bezpośrednich w zależności m.in. od wielkości gospodarstwa rolnego. Zdaniem Millera, te wszystkie przygotowane przez rząd materiały lepiej pozwolą zrozumieć korzyści, jakie Polska może odnieść po wstąpieniu do UE.

Minister ds. referendum europejskiego Lech Nikolski poinformował, że łączny koszt kampanii referendalnej nie powinien przekroczyć 12 mln zł.

Źródło artykułu:PAP
kampaniapremierrząd
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)