Unijna "ustawka" w Polsce. Orban stawia kolejne oskarżenia
Węgierski premier Viktor Orban wyraził w piątek pogląd, że obecny rząd w Polsce przejął władzę na skutek spisku Unii Europejskiej. W jego ocenie podobny plan ma być realizowany także w odniesieniu do Budapesztu.
W cotygodniowym wywiadzie radiowym, udzielonym w piątek, premier Viktor Orban podzielił się swoją wiedzą na temat polskiego przypadku wprowadzania przez Unię Europejską podstępnych planów. Ujawnił, że Polska już stała się celem takich działań, natomiast kolejne mają być Węgry.
Wypowiedział się, że rząd Polski pod kierownictwem Donalda Tuska został "umieszczony" na swojej pozycji przez Unię Europejską, co miało na celu zastąpienie poprzedniego rządu o prawicowym profilu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To przestało być nawet ukrytą intrygą przeciwko nam, a stało się wyraźnym i ogłoszonym zamiarem - stwierdził Orban podczas audycji. Dodał także: - Polacy, podobnie do nas, wybrali samodzielną ścieżkę, decydując się na niezależne polityki w zakresie migracji, kwestii gender oraz ekonomii - powiedział premier Węgier.
Zdaniem Orbana istotną rolę w zmianie władzy w Polsce odegrała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, i Manfred Weber, lider Europejskiej Partii Ludowej. Mieli oni zadeklarować wprost, że konserwatywny rząd w Polsce powinien ustąpić miejsca nowemu.
- To właśnie w ten sposób nasz przyjaciel Tusk został premierem Polski. Ten sam scenariusz planuje się teraz w stosunku do Węgier - zasugerował Orban.
Przeczytaj również: Ks. Olszewski wyszedł z aresztu. Przemówił do zgromadzonych
Porównał też Unię Europejską do Związku Radzieckiego, sugerując, że Unia dąży do stworzenia "marionetkowego rządu" na Węgrzech. - Bądźmy szczerzy - każde imperium działa w ten sposób. Sowieci robili dokładnie to samo - czyż nie? - argumentował premier.
Źródło: PAP