Orban ma powody do niepokoju. Kolejny taki sondaż
Węgierska partia Tisza Pétera Magyara zyskało przewagę nad Fideszem w najnowszym sondażu. To kolejne takie badanie i pierwsza taka sytuacja od lat.
Jak wynika z badania opublikowanego przez think tank Publicus Institute, poparcie dla partii Tisza sięgnęło 39 proc. Na Fidesz chęć zagłosowania zadeklarowało 37 proc. To już drugie badanie w ostatnim czasie, które wykazało "mijankę". Tak to Fidesz zazwyczaj dominował w sondażach. Po raz ostatni partia miała problemy w 2022 roku, gdy rywalizowała z listą zjednoczonej opozycji.
Inne badania wskazują na przewagę Fideszu, jednak różnica jest niewielka. Analitycy zaznaczają jednak, że we wszystkich badaniach liczba wyborców niezdecydowanych jest olbrzymia i sięga ok. 30 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eks-członek rządu kontra Orban
Péter Magyar to były członek Fideszu, współpracował także z rządem Viktora Orbana. Do samodzielnej polityki wszedł w lutym 2024 roku w proteście przeciwko zdymisjonowaniu prezydent Katalin Novák i minister sprawiedliwości Judit Vargi (prywatnie jego żony) w związku z ujawnieniem faktu ułaskawienia skazanego za tuszowanie przestępstw pedofilskich wicedyrektora domu dziecka. Magyar przekonywał, że obie kobiety były kozłami ofiarnymi, a za całą sytuację odpowiadało szefostwo rządu.
W czerwcu 2024 roku Magyar wszedł do Partii Szacunki i Wolności (TISZA) i wystartował z jej list do Parlamentu Europejskiego. Partia zajęła drugie miejsce (za Fideszem) i wprowadziłam 7 europosłów, w tym samego Magyara. Polityk następnie stanął na jej czele.
Tisza jest partią uważaną za centroprawicową. Magyar na wiecach nazywa państwo Orbana "krajem mafijnym". Obiecuje wykorzenić korupcję i zainwestować w ochronę zdrowia, edukację i ochronę środowiska.
W sprawie wojny w Ukrainie, Tisza - podobnie jak Fidesz - sprzeciwia się m.in. wysyłaniu broni do broniącego się kraju.
Czytaj więcej: