Premier obiecuje pieniądze na usuwanie skutków powodzi

Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej poinformowała, że w powiecie brzozowskim na Podkarpaciu woda zalała lub zniszczyła 362 budynki oraz 46 mostów. Zalanych jest ponad 2700 hektarów użytków rolnych oraz 442 kilometry dróg. W powiecie krośnieńskim podtopionych zostało około 200 budynków. Nieprzejezdnych jest 15 odcinków dróg i jeden most w Krośnie.

Powódź uszkodziła też budynki, drogi, mosty i inne obiekty w powiecie tarnowskim w województwie małopolskim. Koło Szczawnicy trwają poszukiwania mężczyzny porwanego przez potok. Samorządy terenów nawiedzonych przez powódź szacują straty na łączną sumę 60 mln złotych.

Mieszkańcy zagrożonych dzielnic Jasła nie opuszczają domów, choć od kilku godzin czekają na nich autobusy ewakuacyjne. Deszcz w Jaśle osłabł i 180 rodzin liczy, że wody rzeki Ropy opadną i będą mogły pozostać w domach. Czterokilometrowy wał, który chroni te tereny, wybudowali sami mieszkańcy. Nadzór budowlany orzekł, że inwestycja była nielegalna i nakazał rozbiórkę wału. Mieszkańcy się na to nie zgodzili, nie chcą rozbierać starego wału dopóki nie powstanie nowy. Na wszystkich większych rzekach Podkarpacia, w tym na Wiśle w Karsach, stany alarmowe są przekroczone.

Na linii kolejowej Tarnów - Nowy Sącz wstrzymano ruch pociągów, gdyż koło miejscowości Bobowa woda zalała tory. W Bobowej nie ma też prądu. Na drodze z Piwnicznej do przejścia granicznego w Mniszku osunęła się ziemia, ale droga jest przejezdna. Na Sądecczyźnie jest podtopionych ponad 600 domów, ale deszcz przestał padać i sytuacja powoli się stabilizuje.

Po ulewnym deszczu w centrum Krynicy zaczęła się osuwać ziemia. Osuwisko udało się zabezpieczyć, ale ziemia jest tak nasiąknięta, że wkrótce może się osunąć w innych miejscach.

Trudna sytuacja panuje też w sąsiednich miejscowościach Tylicz i Mochnaczka. Droga z Nowego Sącza do Krynicy jest w wielu miejscach zalana, a płynąca wzdłuż niej rzeka Kamienica może wystąpić z brzegów.

Ulewne deszcze podtopiły domy w Bieszczadach. Na drodze z Ustrzyk Dolnych do Górnych znów osunęła się ziemia, kilkaset metrów poniżej miejsca, gdzie stało się to wczoraj. Obozy harcerskie w Bieszczadach nie są zagrożone.

Deszczowa pogoda i zagrożenie powodzią w Małopolsce i na Podkarpaciu utrzyma się przez najbliższą dobę - ostrzega zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Roman Skąpski. Rzeki w dorzeczu górnej Wisły będą nadal przybierać. Deszcz stopniowo słabnie, ale koryta rzek są wypełnione i poziom wód będzie się podnosił. Zagrożenie powodziowe w dorzeczu górnej Wisły utrzymuje się od ujścia Dunajca do ujścia Sanu włącznie. Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej uspokaja, że nie ma zagrożenia dla całego kraju.

Premier Marek Belka zapowiedział, że po oszacowaniu strat związanych z powodzią na Podkarpaciu zostaną uruchomione środki z rezerwy celowej na usuwanie jej skutków. Premier, który odwiedził Rzeszów, dodał, że jest przygotowana pomoc socjalna dla poszkodowanych. Belka podkreślił, że w pierwszej kolejności chodzi o pomoc dla indywidualnych osób.