Premier o eksmisji betanek: wszystko w zgodzie z prawem
Wszystko jest w zgodzie z prawem. Takie jest
prawo, a my prawa przestrzegamy - powiedział premier Jarosław
Kaczyński, komentując sprawę eksmisji zbuntowanych betanek w
Kazimierzu Dolnym.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/eksmisja-betanek-zdjecia-archiwalne-6038674975466625g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/eksmisja-betanek-zdjecia-archiwalne-6038674975466625g )
Eksmisja betanek
Nie mam żadnego zdania w tej sprawie, bo to jest po prostu kwestia prawa. Jest to egzekucja komornicza, na którą nie mam żadnego wpływu. Siostry betanki, te które rzeczywiście są siostrami, bo te osoby, które są w klasztorze zostały wydalone z tego zakonu, domagały się egzekucji orzeczeń sądowych i ta egzekucja następuje. Tu nic więcej się nie dzieje - powiedział szef rządu podczas pobytu w Gryficach.
Jak dodał, zarówno on jak i szef MSWiA oraz minister sprawiedliwości, nie mają na to wpływu.
Premier przybył w środę do Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach, gdzie leczony jest ambasador RP Edward Pietrzyk, ranny w zamachu w Bagdadzie.
Część sióstr ze Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej z kazimierskiego klasztoru przed blisko dwoma laty nie podporządkowało się decyzji Stolicy Apostolskiej o odwołaniu s. Jadwigi Ligockiej, dawnej przełożonej generalnej. Odwołano ją po licznych sygnałach o nadużyciach występujących we wspólnocie. Dotyczyły one m.in. kierowania się przez s. Ligocką jej prywatnymi natchnieniami Ducha Świętego przy podejmowaniu decyzji istotnych dla życia i funkcjonowania zgromadzenia.
Kobiety przebywające w budynku, według postanowienia Stolicy Apostolskiej nie były już od listopada ub. roku zakonnicami i nie miały prawa go zajmować. Wyroki eksmisji wobec byłych betanek wydał w maju i czerwcu Sąd Rejonowy w Puławach. O eksmisje wnioskowały władze Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej. Zgromadzenie złożyło też do komornika wnioski o usunięcie z klasztoru 65 osób, wobec których sąd orzekł eksmisję.