Premier Mateusz Morawiecki na święcie wsi w Kolnie. "Żniwa jak koniec kadencji"

Drugi raz w Polsce obchodzone jest Ogólnopolskie Święto Wdzięczni Polskiej Wsi. W uroczystościach w Kolnie udział wzięli premier Mateusz Morawiecki i minister Jan Krzysztof Ardanowski.

- Dziękuję za ten chleb, który jest uświęcony tradycją naszych ojców. Obiecuję dzielić go mądrze i sprawiedliwie, żeby dla nikogo nie zabrakło - podkreślił szef rządu. Nie zabrakło nawiązań do polityki.

Premier porównał żniwa do końca kadencji. - Jak żniwa są podsumowaniem, tak i koniec kadencji jest podsumowaniem - mówił. Wyliczył, obietnice, z których rząd się wywiązał. Mówił między innymi o programie 500 plus.

Morawiecki wychwalał polską wieś. Powiedział, że jest suwerenna i tam "zachowano pragnienie niepodległości". Dodał, że słowo "Polska" pochodzi o wyrazu "pole".

W przemówieniu premiera nie zabrakło nawiązań do kultury. - Czym byłaby muzyka Chopina bez ludyczności. Czym byłby Reymont noblista bez "Chłopów". - Tradycja jest wspaniała, ona nas zbudowała, ta tradycja wsi - podkreślił Morawiecki.

Zaznaczył, że rząd nie chce, by polska wieś się wyludniała. Przypomniał, że nawiedziła ją susza i ASF, i dlatego "państwo musi być jak tarcza". Wspomniał też słowa Ignacego Krasickiego, który mówił, że przyjaciela poznaje się w biedzie.

- Polskie państwo ma pomagać rolnikom w biedzie. Zdecydowaliśmy na 1000 zł dopłaty do hektara w związku z suszą, jeśli straty są wyższe niż 70 proc. Będzie to ponad miliard, może dwa miliardy, zobaczymy, jakie będą straty oszacowane - zapewnił szef rządu.

Zobacz też: Patetyczne wystąpienie Mateusza Morawieckiego. "Dla nas państwo polskie to wielki skarb"

"Żadne inne ugrupowanie nie zrobiło tyle dla polskiej wsi, co Prawo i Sprawiedliwość" - napisał prezes PiS napisał Jarosław Kaczyński w liście do uczestników dożynek województwa podkarpackiego w Markowej koło Łańcuta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl