Premier Izraela: Hamas zapłaci za śmierć Izraelczyków
Premier Izraela Ehud Olmert
oświadczył, że Hamas zapłaci wysoką cenę za
środowy atak, który spowodował śmierć dwóch izraelskich cywilów na
granicy Strefy Gazy.
10.04.2008 | aktual.: 28.12.2008 20:12
Hamas panuje dziś w Strefie Gazy i organizacja ta oraz jej członkowie ponoszą odpowiedzialność za nieustający terror. Nieuchronnie zapłaci cenę tych poczynań - ostrzegł Olmert na spotkaniu członków jego partii Kadima.
Zapewniam was, że udzielimy takiej odpowiedzi, po której Hamasowi odechce się atakować obywateli Izraela - obiecał szef rządu swoim słuchaczom.
W środę bojówka Hamasu zaatakowała obsługiwane przez Izraelczyków przejście graniczne w miejscu, gdzie do Strefy Gazy pompowane jest paliwo. Zabito co najmniej dwóch izraelskich cywilów i palestyńskiego napastnika.
Do ataku doszło na przejściu Nahal Oz (północna część Strefy Gazy) po ostatniej dostawie paliwa finansowanej przez Unię Europejską - powiedzieli zachodni dyplomaci. Palestyńskich napastników było czterech i jeden z nich zginął w wymianie ognia, jednego schwytano, a dwóm udało się uciec.
W odpowiedzi Izrael odciął dopływ paliwa płynnego do Strefy Gazy, pozostawiając jej liczącą 1,4 miliona ludność bez zaopatrzenia. Nie będzie to jedyna reakcja z naszej strony - oświadczył przedstawiciel armii izraelskiej.
Hamas odpowiedział na to, że dokona następnych ataków przeciwko Izraelowi. Uzasadnia je trwającą od wielu miesięcy izraelską blokadą Strefy.
Przedstawiciel organizacji Islamski Dżihad, Abu Ahmed, oświadczył, że Palestyńczycy specjalnie wybrali jako cel przepompownię paliwa.
To (izraelskie) paliwo służy do jeszcze większego upokarzania nas - powiedział, uzasadniając, że ludzie zmuszeni są czekać na nie godzinami w kolejkach. Skoro więc to paliwo ma nas tylko poniżać, nie chcemy go wcale! - dodał Abu Ahmed.