Premier: "Bezpieczna szkoła" to nasz plan
Zdaniem premiera Jarosława Kaczyńskiego, poseł
Jacek Kurski, który uzasadniając w Sejmie wniosek PiS o
skrócenie kadencji, chwalił rządy swej partii za wprowadzenie
programu "Zero tolerancji dla przemocy w szkole", mundurków i
"becikowego", "nie minął się z prawdą". Plan "bezpieczna szkoła" to był nasz pomysł, a Giertych był tylko niezbyt fortunnym jego wykonawcą - podkreślił premier.
08.09.2007 | aktual.: 09.09.2007 09:12
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pozegnanie-z-sejmem-v-kadencji-6038700602107009g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pozegnanie-z-sejmem-v-kadencji-6038700602107009g )
Pożegnanie z Sejmem V kadencji
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/poslowie-sie-nudza-6038716518282369g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/poslowie-sie-nudza-6038716518282369g )
Posłowie się nudzą
Wystąpienie Kurskiego skrytykował w piątek ostro szef LPR, b. wicepremier i b. minister edukacji Roman Giertych. Według Giertycha, Kurski przypisał PiS reformę edukacji i wprowadzenie mundurków.
Szef LPR zaprezentował też, przy pomocy wydruków sejmowych głosowań, że nie wszyscy posłowie PiS popierali mundurki, "becikowe" i prorodzinne ulgi w podatkach.
Premier powiedział w Jaśle, że Kurski wygłosił dobre przemówienie, w którym "pokazał przede wszystkim dorobek tego rządu, to że jest po prostu zwykłym okłamywaniem społeczeństwa (mówienie), że ten rząd nie ma żadnego dorobku".
Jeżeli chodzi o becikowe, to byliśmy za becikowym. Tylko my jesteśmy także za odpowiedzialnością budżetową i dlatego uważaliśmy, że becikowe powinno być dla tych, którzy tego potrzebują. A uchwalono, że dla wszystkich i w moim przekonaniu, to jest troszkę marnowanie pieniędzy- powiedział premier.
Ale byliśmy za becikowym, to był nasz pomysł, (Kurski) nie minął się z prawdą - dodał szef rządu.
Przyznał, że w sprawie wprowadzenia mundurków w klubie PiS była "pewna różnica zdań", ale "nie w każdej sprawie można wprowadzać dyscyplinę partyjną i niektórzy posłowie PiS byli przeciw, ale "znaczna część była za, generalnie rzecz biorąc".
Cały plan przywracania porządku w polskich szkołach, to był plan PiS, a nie plan pana Giertycha. Tu Giertych robił to, co myśmy mu nakazywali - stwierdził premier.
Według J. Kaczyńskiego, "cały ten plan "bezpieczna szkoła", różne zmiany programowe, przede wszystkim powiedzenie, że w szkołach jest bardzo źle, i że trzeba chronić dobre dzieci, a nie złe dzieci" to "jest nasz pomysł, nasz plan, nasze przekonanie". Pan Giertych był tutaj tylko i wyłącznie - powiedzmy sobie - niezbyt fortunnym wykonawcą naszych planów - stwierdził premier.
Zdaniem premiera, Kurski w swym sejmowym wystąpieniu "kilka razy celnie wskazał "słabości" krytyków PiS.
I to zrobił, jak to zwykle on, bardzo dobrze. Jak każdy mógł się w czymś pomylić, ale w tym wypadku się nie pomylił. Myśmy byli za becikowym i myśmy becikowe wymyślili, tylko uważaliśmy, że jak ktoś ma 1 mln zł dochodu rocznie, to ten 1 tys. zł mu nic nie pomoże, i nie warto po prostu pieniędzy marnować - powiedział premier.
Dodał, że Giertych "uważał, że należy dawać także tym, którzy mają najwięcej" i miał w tej kwestii "swoje skomplikowane uzasadnienie". Sejm ze złośliwości wobec PiS to uchwalił - stwierdził premier.