Premier Bawarii sugeruje, że może wycofać się z polityki
Jeden z najbardziej wpływowych niemieckich
polityków, premier Bawarii i szef bawarskiej CSU Edmund Stoiber,
zasugerował po raz pierwszy możliwość wycofania się z polityki.
15.01.2007 22:40
Stoiber powiedział po spotkaniu z kierownictwem klubu parlamentarnego CSU, że chce lecz nie musi ubiegać się w wyborach do bawarskiego parlamentu w 2008 roku jako kandydat swej partii o stanowisko premiera.
Jak podała rozgłośnia Deutschlandfunk, Stoiber opowiedział się za rozwiązaniem problemu wspólnie z władzami partii i klubu parlamentarnego. Decyzja o nominacji ma zapaść jesienią na zjeździe CSU. Jeśli on sam nie będzie ubiegał się o ponowną kandydaturę, partia powinna zgodnie wybrać innego kandydata -miał powiedzieć Stoiber, cytowany przez agencję DPA.
Presja na Stoibera, by zrezygnował z kierownictwa, wywierana jest na niego od kilku tygodni. Media wymieniają obecnego ministra spraw wewnętrznych Bawarii, Guenthera Becksteina jako najpoważniejszego kandydata na nowego premiera. Na stanowisku szefa CSU Stoibera mógłby zastąpić Horst Seehofer, obecny minister rolnictwa w rządzie Angeli Merkel.
Beckstein oraz inni czołowi politycy CSU zapewniają, że nie chcą "puczu" przeciwko Stoiberowi. Podkreśłają, że przekazanie władzy powinno nastąpić w sposób uporządkowany.
65-letni Stoiber kieruje od 13 lat bawarskim rządem; od 1999 roku przewodzi równocześnie CSU. W roku 2002 był kandydatem chrześcijańskich demokratów do urzędu kanclerza Niemiec, przegrał jednak nieznacznie z socjaldemokratą Gerhardem Schroederem. Po wygraniu przez chrześcijańskich demokratów wyborów w 2005 roku miał zostać "superministrem" ds. gospodarczych, zrezygnował jednak w ostatniej chwili z tego stanowiska. Według niepotwierdzonych informacji, odrzucił także ofertę objęcia stanowiska przewodniczącego Komisji Europejskiej.
W ostatnim czasie Stoiber krytykowany był coraz częściej przez cześć partyjnych działaczy niższych szczebli, a przed świętami Bożego Narodzenia popadł w poważne tarapaty. Partyjna przeciwniczka Stoibera, starościna położonego na północy Bawarii miasta Fuerth, Gabrielle Pauli oskarżyła go o to, że wiedział o próbach szpiegowania jej. Szef kancelarii Stoibera, Michael Hoehenberg miał jakoby wypytywać wspólnych znajomych o szczegóły z prywatnego życia Pauli.
Jacek Lepiarz