Pracownica banku ukradła klientom milion złotych
Ponad milion złotych stracił suwalski oddział jednego z banków wskutek oszustw swojej byłej pracownicy Doroty S. Prokuratura zakończyła kilkuletnie śledztwo w tej sprawie. W najbliższych dniach prześle do sądu akt oskarżenia. Dorocie S. grozi do 10 lat więzienia.
22.12.2009 13:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dorota S. była w banku doradcą bogatych klientów. Kilka lat temu, gdy bank rozpoczął wewnętrzną kontrolę, zgłosiła się do prokuratury. Jak ustalono, wolała sama przyznać się do oszustw. Mówiła jednak o kilku przypadkach okradania klientów. Prokuratura postawiła Dorocie S. 138 zarzutów, a bank stracił wskutek jej operacji ponad milion złotych.
Kobieta przelewała pieniądze z kont klientów na swoje własne bądź członków rodziny. Wybierała zamożne osoby, które nie zauważali ubytku pieniędzy na koncie. Dorota S. podrabiała również podpisy klientów i zlecenia wypłaty z polis ubezpieczeniowych.
To druga w Suwałkach tak głośna sprawa związana z okradaniem klientów przez pracownice banku. Wcześniej, dwa razy, na sądowej ławie oskarżonych zasiadała Joanna B. W jej przypadku mówi się o zawłaszczeniu 140 tysięcy złotych z kont klientów.