Ppłk Pietrzak: ćwiczenia żołnierzy NATO miały charakter obronny
Ćwiczenie Noble Jump-15, pierwsze manewry tzw. szpicy NATO rozpoczęte 9 czerwca, pod dowództwem gen. broni Volkera Halbauera z 1 Korpusu Niemiecko-Holenderskiego miały swój finał na poligonie w Świętoszowie. W Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Żagań-Świętoszów odbył się pokaz działania 2100 żołnierzy sojuszniczych Tymczasowych Połączonych Sił Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowości (VJTF).
Półtoragodzinny pokaz sprawności wojsk NATO obserwowali z trybuny na Wzgórzu Prezydenckim m.in. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak, ministrowie obrony z Holandii, Norwegii i Niemiec, głównodowodzący sił NATO w Europie gen. Philip Breedlove.
Podczas ćwiczenia "Noble Jump" Sojusz Północnoatlantycki miał za zadanie zweryfikować sposób działania "Szpicy". Jak stwierdził w rozmowie z WP ppłk Marek Pietrzak, zastępca rzecznika prasowego Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, manewry te miały charakter obronny. - Sytuacja operacyjna podczas tych ćwiczeń nie odzwierciedlała żadnych podziałów politycznych, wojskowych i terytorialnych - dodaje.
Jak podaje DG RSZ: "Szpica jako część większych Sił Odpowiedzi NATO stanowi element szerszego planu Sojuszu w reakcji na obecne wyzwania dla bezpieczeństwa zarówno na wschodniej, jak i południowej flance NATO".
„Noble Jump” jest częścią serii ćwiczeń, które NATO prowadzi w czerwcu w Europie pod wspólnym kryptonimem „Allied Shield” (Sojusznicza Tarcza). Wśród nich są jeszcze „Saber Strike-15” na poligonach Polski, Litwy, Łotwy i Estonii; ćwiczenia „Baltops” na południowym Bałtyku oraz w Polsce, Niemczech i Szwecji, a także ćwiczenia Sił Odpowiedzi NATO pk. „Trident Joust”, głównie w Rumunii. Łącznie w „Allied Shield” weźmie udział ok. 15 tys. żołnierzy z 22 państw.