Pozorny spokój w Kijowie

Po kilkunastu dniach krwawych walk zwolenników podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE z siłami rządowymi odsuniętego właśnie od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza ukraiński Majdan wraca do normalności.

W centrum Kijowa panuje spokój, chociaż protestujący zamiast się rozbrajać, przejmują amunicję oraz broń rozwiązanego właśnie Berkutu i czekają. Na razie jednak, na Majdan wróciło normalne życie. Na jak długo?

(WP.PL, TVN24, mg)

Na kijowskim Majdanie rozpoczęło się wielkie sprzątanie.

Zobacz też galerię, jak wyglądał Kijów przed, a jak po krwawych protestach w Kijowie

Na ulice Kijowa wróciła normalność i pozorny spokój. Pozorny, bo wciąż przy wszystkich wjazdach na Majdan wystawiona jest ochrona.

Wieczorem na wiecu na Majdanie Niepodległości ma zostać ogłoszony skład rządu zaufania narodowego Ukrainy. Do nowej rady ministrów, oprócz polityków, wejdą pewnie też przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego, należący wraz z politykami niedawnej opozycji do tzw. Rady Majdanu.

Ludzie spacerują po ulicach Kijowa próbując zapomnieć o krwawych wydarzeniach sprzed kilku dni. Ale zniszczone budynki, spalone samochody, resztki barykad na Majdanie nie pozwalają na to.

Chociaż na Majdanie wciąż panuje smutek i żałoba, to jednak ulice Kijowa powoli budzą się do normalnego, codziennego życia.

Likwidowane są kolejne barykady w okolicach ukraińskiego parlamentu. Na ulicach Kijowa pojawiły się autobusy i ciężarówki. W centrum miasta działa już metro.

Po ucieczce Wiktora Janukowycza z Kijowa, rządy przejęli jego dotychczasowi oponenci. Teraz już Ukraina przygotowuje się do wcześniejszych wyborów prezydenckich. Wyznaczono je na 25 maja. A Majdan? Zmienia nastrój. Z wojennego na wyborczy.