Przerwali mszę po wyroku TK. Teraz zadecydował sąd
Sąd w Poznaniu zadecydował w sprawie 32 obywateli, którzy z transparentami o treściach związanych z prawem do aborcji stanęli w październiku 2020 r. przed ołtarzem w poznańskiej katedrze. Stało się to po głośnym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.
13.03.2023 | aktual.: 13.03.2023 14:17
W poniedziałek Sąd Rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu uniewinnił 32 osoby, które w 2020 roku wyraziły w katedrze swój sprzeciw po wyroku TK ws. aborcji. Wyrok nie jest prawomocny.
Przypomnijmy, że TK w październiku 2020 roku orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu - jest niezgodny z polską konstytucją.
W prawie całej Polsce odbywały się demonstracje przeciwko decyzji Trybunału. Swój sprzeciw pokazało także 32 obywateli podczas mszy w poznańskiej katedrze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stanęli z transparentem przed ołtarzem
Kilka dni po ogłoszeniu wyroku TK w trakcie mszy w poznańskiej katedrze grupa ok. 30 osób stanęła przed ołtarzem z transparentami o treściach związanych z prawem do aborcji. Tym samym przerwali eucharystię.
Uczestnicy wiecu wyszli przed ołtarz po zakończeniu odczytywania ewangelii. Skandowali: "mamy dość!". Trzymali transparenty m.in. z hasłami: "katoliczki też potrzebują aborcji", "katoliczko nie jesteś sama" oraz o treściach antyklerykalnych. Rozrzucili ulotki i zaczęli klaskać.
Ksiądz przerwał odprawianie mszy
Sprawujący mszę proboszcz parafii katedralnej ks. Ireneusz Szwarc poprosił przybyłych o zakończenie zakłócania mszy. "To wy jesteście bezbożnikami! Barbarzyńcy" - krzyczeli uczestnicy wiecu. Po kilku minutach ks. Szwarc poinformował, że w związku uniemożliwieniem godnego sprawowania mszy św., w związku ze złamaniem przepisów sanitarnych, oraz aby nie doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu, przerywa odprawianie mszy św. Udzielił parafianom dyspensy i poprosił wiernych o opuszczenie katedry.
Po proteście w katedrze prokuratura oskarżyła 32 osoby o to, że "wspólnie i w porozumieniu złośliwie przeszkadzali publicznemu wykonywaniu aktu religijnego". Czyn ten zagrożony jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do dwóch lat. Oskarżeni nie przyznawali się do winy.
Uzasadnienie wyroku
Sędzia Joanna Knobel przypomniała w uzasadnieniu wyroku, że po orzeczeniu TK fala protestów "rozlała się po całym kraju". Wskazała, że postępowanie dowodowe nie wykazało "złośliwości" protestujących, którzy chcieli wyrazić swoje niezadowolenie z decyzji TK.
Dodała również, że oskarżeni protestowali, jednak zachowując "powagę i szacunek" do miejsca, w którym przebywali, a ponadto na czas protestu wybrali moment kazania. Wskazała też, hasła na transparentach, jakie przynieśli ze sobą protestujący "nie podżegały do nienawiści, ani nie atakowały religii w sposób obelżywy".