Odeszła z Nowoczesnej, może zostać prezydentem. Schmidt mówi WP, dlaczego

Joanna Schmidt w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdza, że rozważa kandydowanie w wyborach prezydenckich w Poznaniu. Gdyby była posłanka Nowoczesnej się zdecydowała, bylibyśmy świadkami niezwykle ciekawego starcia w stolicy Wielkopolski. Jednego z najciekawszych w wyborach samorządowych.

Odeszła z Nowoczesnej, może zostać prezydentem. Schmidt mówi WP, dlaczego
Źródło zdjęć: © PAP
Michał Wróblewski

"Czy Poznań będzie miał po raz pierwszy w historii kobietę - prezydenta? Czas iść do przodu. Wiele osób namawia mnie do startu. Decyzję podejmę w najbliższych tygodniach" - napisała nieoczekiwanie w poniedziałek po południu Joanna Schmidt na swojej stronie na Facebooku.

- Ludzie namawiają mnie do startu w wyborach prezydenckich w Poznaniu, te namowy nasiliły się po tym, jak zdecydowałam się odejść z Nowoczesnej. Bardzo poważnie to rozważam - przyznaje Wirtualnej Polsce była posłanka Nowoczesnej, która w ubiegłym tygodniu rozstała się z ugrupowaniem Katarzyny Lubnauer.

W rozmowie z nami Schmidt mówi, że wraz ze współpracownikami przeprowadzi w najbliższym czasie analizy, które pokażą, jak duże szanse na sukces miałaby, startując w Poznaniu. - Zbadamy skalę poparcia, choć wiem, że już dziś byłaby ona wysoka - mówi z pewnością siebie w głosie posłanka Nowoczesnej.
Przypomina o swoim świetnym wyniku z wyborów parlamentarnych, w których uzyskała najlepszy rezultat w okręgu poznańskim ze wszystkich startujących wówczas kandydatów (zdobyła ponad 35 tys. głosów). - To jest moja baza. Jest o co walczyć - mówi WP Schmidt.

Posłanka przyznaje w rozmowie z nami, że wystartowałaby pod własnym szyldem, jako kandydatka niezależna. Schmidt zdaje sobie sprawę, że jej główny potencjalny przeciwnik, obecny prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, jest mocnym rywalem. Na ten moment jest właściwie bezkonkurencyjny. Ale posłanka wierzy, że Jaśkowiak nie jest niepokonany. Chociaż rywalizowałaby z nim o ten sam, liberalny elektorat.

- W Poznaniu jest spory elektorat anty-PiS, ale jednocześnie nie jest on do końca przekonany do prezydenta Jaśkowiaka - wyjaśnia Schmidt.

- Wyborcy nie mają alternatywy, a powinni ją mieć, powinni mieć szansę realnego wyboru spośród kilku kandydatów. W ubiegłym roku, jesienią, były dwa sondaże w Poznaniu, w których poparcie dla mnie sięgało 15 proc., to bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę to, że nie prowadziłam żadnej kampanii i nie ogłosiłam startu - mówi Wirtualnej Polsce Joanna Schmidt.

Posłanka w rozmowie z nami twierdzi, iż decyzję ws. startu w wyborach prezydenckich ogłosi w ciągu najbliższych trzech tygodni, być może do końca maja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (151)