Mężczyzna poszukiwany za dręczenie tygrysów w poznańskim ZOO sam zgłosił się na policję. Grożą mu 2 lata więzienia
• Policjanci z Poznania poszukiwali mężczyzny, który 1 maja w poznańskim ogrodzie zoologicznym dręczył tygrysa
• W poniedziałek opublikowano zdjęcie sprawcy wraz z komunikatem o jego poszukiwaniach
• Już po kilku godzinach mężczyzna sam zgłosił się na komisariat
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 1 maja. Grupa pijanych mężczyzn zrobiła dziurę w ogrodzeniu wybiegu dla tygrysów, przez którą drażniła kijem znajdujące się w środku zwierzęta.
Jednego ze sprawców udało się zatrzymać, ale zdołał się wyrwać i uciec. Na szczęście jego wizerunek zarejestrowało wielu innych zwiedzających, dzięki czemu policja w poniedziałek rano opublikowała jego zdjęcie wraz z komunikatem o jego poszukiwaniach. Do władz poznańskiego zoo zgłosił się nawet właściciel jednego z wydawnictw, oferując 3 tys. zł nagrody dla osoby, która pomoże ustalić tożsamość poszukiwanego sprawcy.
Jak się okazało, nagroda nie była potrzebna, bowiem mężczyzna już około południa sam zgłosił się na komisariat policji na Nowym Mieście.
- Mężczyzna złożył wyjaśniania, ale nie ujawnimy ich treści. Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grozi mu do dwóch lat więzienia – mówi Wirtualnej Polsce Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .
