Szok na lotnisku w Poznaniu. Pilot krzyczał do pasażerów "Jestem królem samolotu"
Do skandalicznego incydentu miało dojść w sobotę przed lotem linii Ryanair z Poznania do Odessy na Ukrainie. Według relacji świadków, pilot krzyczał do pasażerów "won" oraz "jestem królem samolotu". W efekcie lot rozpoczął z godzinnym opóźnieniem, a 30 osób z ważnymi biletami zostało w kraju.
Do tego przykrego incydentu doszło na lotnisku Poznań-Ławica. Samolot planowo miał wystartować o godz. 7.30. - Pilot mówił, że jest królem samolotu i krzyczał "won" do pasażerów, którzy przeszli odprawę. Lot został opóźniony o godzinę. Wszyscy na lotnisku odmawiają udzielenia informacji, dlaczego pasażerowie nie wylecieli - powiedział czytelnik portalu epoznan.pl.
Władze lotniska twierdzą, że nie zgłoszono im, by któryś z pilotów zachowywał się niestosownie wobec pasażerów. - Doszło do pewnych utrudnień operacyjnych w momencie odprawy. Szczegółów nie znamy - twierdzi rzecznik poznańskiego portu lotniczego Błażej Patryn.
Rzecznik dodaje, że doniesienia o incydencie zostaną zbadane.
Zobacz też: zaskakujące wideo z Bieszczad podbiło serca internatów
Zobacz też:
Źródło: poznan.wyborcza.pl, epoznan.pl