Poznań i Rzepin: nieudany przemyt spirytusu
Celnicy z Rzepina udaremnili przemyt 26 tys. litrów spirytusu o wartości rynkowej ponad 2,1 mln zł. Stało się tak dzięki wcześniejszym relacjom dziennikarskim o przemycie spirytusu taką samą metodą.
Do wykrycia przemytu przyczyniły się nasze informacje o znalezieniu w Urzędzie Celnym w Poznaniu 26 tys. litrów spirytusu. Telewizja zrobiła z tego materiał a celnicy z Rzepinie to zobaczyli. Informację potraktowali jako instruktaż i zwrócili uwagę na kontener z farbą podkładową. Podobnie jak w Poznaniu, zamiast farby znaleźli plastikowe worki z 98% spirytusem - powiedział w piątek rzecznik prasowy Urzędu Celnego w Poznaniu, Wojciech Chlebowski.
Po raz drugi tego samego dnia celnicy znaleźli taką samą ilość spirytusu przemycanego w identyczny sposób - w kontenerach z farbą.
Kontener, w którym celnicy z Rzepina znaleźli spirytus był zamówiony przez tę samą firmę, która zamówiła spirytus skonfiskowany w Poznaniu.
Według Chlebowskiego, w obu przypadkach z dokumentów wynikało, że jest to transport farby podkładowej w 20-litrowych puszkach. Farba była tylko w kilku opakowaniach. Resztę kontenera wypełniono plastikowymi workami z 98% spirytusem.
Teraz już możemy powiedzieć. Od pewnego czasu pracowaliśmy nad tą sprawą - mówił Chlebowski. Według informacji celników, kontener z farbą przyjechał do Polski z południa Europy i dalej miał być wieziony na Pomorze.
Dwa wykryte przemyty w jeden dzień to dla nas prezent - dziś jest dzień celnika - cieszył się Chlebowski. (sm)