Poznań demoralizuje dzieci? Prezydent Jacek Jaśkowiak dosadnie o ministrze Czarnku
Podczas debaty w Sejmie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zarzucił politykom Koalicji Obywatelskiej "seksualizację i demoralizację dzieci w Poznaniu". - Uważam, że korzystanie ze współpracy z organizacjami pozarządowymi, uczenie dzieci tolerancji czy właściwego traktowania dzieci z Ukrainy, czy Białorusi jest jak najbardziej potrzebne - komentował w programie "Newsroom WP" Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania (PO). - Należy uczyć dzieci tych wartości, które są obecne w Unii Europejskiej, której jesteśmy członkiem i mam nadzieję, że będziemy. (...) Mnie jest znacznie bliżej do naszych sąsiadów zachodnich i tych w UE niż np. do Białorusi, Rosji i Ukrainy, mimo, że mam tam też szereg znajomych. Prowadzący Mateusz Ratajczak dopytywał wprost, czy w Poznaniu dochodzi do demoralizacji dzieci. - Oczywiście, że nie. A najgorsze jest to, że w rządzie znajdują się tak niekompetentne osoby, jak minister Czarnek, który mógłby zadać sobie trud i sprawdzić, gdzie są największe ubytki w nauce religii. Bo Warszawa czy Poznań kojarzy się ministrowi tylko z tym zgniłym Zachodem. (...) Są osoby, które powinny wyposażyć się w kompetencję słuchania. My w samorządzie musimy to robić, słuchać mieszkańców, bo inaczej by nas nie wybierali, natomiast minister Czarnek tej umiejętności nie ma, skoro takie bzdury mówi. On nie słucha innych ludzi, bo nie sądzę, że w swoim ministerstwie zatrudnił tylko niekompetentne osoby. (...) Mam nadzieję, że minister Czarnek już niedługo nie będzie ministrem, bo to jest szkoda dla Polski, edukacji i dzieci - konkludował prezydent Jaśkowiak.