Poznajcie nowego prezydenta Francji. Kim jest Emmanuel Macron?

Był pisarzem, filozofem, bankierem i ministrem, a jeśli potwierdzą się przewidywania ekspertów - teraz będzie prezydentem. 39-letni Emmanuel Macron zrobił błyskawiczną karierę polityczną, w ciągu roku przechodząc drogę od nikomu nieznanego nowicjusza do faworyta do zostania najpotężniejszym człowiekiem we Francji - i najmłodszym przywódcą kraju od czasu Napoleona.

Emmanuel Macron
Źródło zdjęć: © Reuters | PHILIPPE WOJAZER
Oskar Górzyński

Kiedy w kwietniu ubiegłego roku Emmanuel Macron - wówczas minister gospodarki i protegowany socjalistycznego prezydenta Francois Hollande'a - powoływał do życia swój ruch polityczny "En Marche!", niewielu wierzyło w jego sukces. Kiedy niedługo później zgłaszał swoją kandydaturę na prezydenta, większość komentatorów zbyło go jako element kampanijnego folkloru, zaś jego związani z Socjalistami sojusznicy postrzegali ten ruch jako zdradę uderzającą w szansę ich kandydata. A jednak w ciągu kilku miesięcy Macron zdołał zjednać sobie opinię Francuzów i stać się niemal murowanym faworytem do prezydentury.

Mainstreamowy rewolucjonista

Jego kampania była oparta na paradoksach. Mimo konwencjonalnych poglądów, jeszcze bardziej konwencjonalnego hasła ("En Marche!" znaczy mniej więcej tyle, co "Naprzód!") i związków ze światem finansów i Socjalistami, potrafił zbudować sobie wizerunek kogoś spoza systemu, będącego "ani prawicą, ani lewicą". Przeszkodą nie był też jasno zdefiniowany program - do sukcesu wystarczyła jego młodość, entuzjazm i energia godna gwiazdy, którą wyróżniał się na tle zgranych, skompromitowanych nazwisk i średnich osobowości. Nawet mimo oskarżeń - niepotwierdzonych - o używanie pieniędzy ministerstwa gospodarki do sfinansowania swojego ruchu politycznego, na tle rywali mających na koncie niejedną poważną aferę, a nawet zarzuty prokuratorskie - przedstawiał się jako czysty i nieskażony korupcją polityk. Wyróżniała go także odwaga, bo w czasach rosnącego populizmu, wszechobecnej krytyki Unii Europejskiej i krytyce globalizacji, Macron jasno opowiedział się po stronie integracji europejskiej i globalizmowi. W słynącej z przywiązania do socjalu Francji postawił też na liberalne reformy.

- Partie establishmentu odchodzą, ale Macron pokazał, jak można pokonać populistów, nawet reprezentując główny nurt polityki - mówi WP dr Marcin Zaborowski, politolog i były szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

- Macie prawo kochać wasz kraj, macie prawo to okazywać, nadszedł czas, by ożywić nastroje narodowe – wzywała na wiecach Marine Le Pen, której hasło wyborcze brzmi "W imieniu ludzi". Największe brawa zbierała, gdy nawoływała do przywrócenia kontroli granic, wydalania imigrantów skazanych za przestępstwa i walki z islamskim terroryzmem. Według wyników sondażowych skrajnie prawicowa 48-letnia Le Pen zmierzy się w drugiej turze wyborów prezydenckich z kandydatem centrum, Emmanuelem Macronem.

Ambicje i kontrowersje

Jak mówią jego współpracownicy i mentorzy, Macron prezydentem Francji chciał być już 15 lat temu, choć w polityce jest dość krótko. Wcześniej miał kilka innych, równie błyskotliwych karier. W liceum pisał wiersze i powieści, po studiach został filozofem i współpracownikiem jednego z najsłynniejszych francuskich myślicieli, Paula Ricoeura. Z filozofii przeszedł do świata finansów, gdzie stał się bankierem w Banku Rotszyldów w Paryżu. Będąc absolwentem najbardziej prestiżowej kuźni kadr we Francji, École Nationale d’Administration, cały czas miał styczność z przedstawicielami elit. Dlatego jego przejście z finansów do polityki wydawało się naturalne.

Niemałe zainteresowanie wzbudza jego życie prywatne. Jak wspomina w swojej biografii, już mając 16 lat i odchodząc z liceum w rodzinnym Amiens, postanowił, że poślubi swoją nauczycielkę, 24 lata starszą Brigitte Trogneux. Postanowienia dotrzymał, mimo że związek nie przestaje budzić kontrowersji i wątpliwości. Kontrowersje te wykorzystywały rosyjskie media, które - słowami polityka Republikanów Nicolasa Dhuicqa - sugerowały, że Macron jest ukrytym homoseksualistą, za którym stoi gejowskie i finansowe lobby. Według plotek jego partnerem miał być szef francuskiego radia publicznego, Mathieu Gallet. Macron wyśmiał te oskarżenia i nie stroni od publicznych wystąpień ze swoją żoną.

Emmanuel Macron i jego żona Brigitte
© Reuters | PHILIPPE WOJAZER

- On chce pokazać, że jeśli zdołał uwieść starszą o 24 lata kobietę i matkę trojga dzieci, w dodatku w małym prowincjonalnym mieście, wbrew szyderstwom i plotkom, to może podbić Francję w ten sam sposób - powiedziała cytowana przez BBC Anne Fulda, biograf polityka.

Jedyny wróg Putina

Fakt, że plotki o homoseksualizmie Macrona pojawiły się za pośrednictwem rosyjskich mediów nie jest przypadkiem. Jako jedyny z czwórki czołowych kandydatów były bankier nie prezentował otwarcie prorosyjskich poglądów. Owszem, na początku mówił o konieczności dialogu z Rosją, jednak nie bał się też skrytykować Kremla - za jego działania na Ukrainie i szczególnie w Syrii, a także ostatnio za masowe tortury homoseksualistów w Czeczenii pod rządami poplecznika Putina, Ramzana Kadyrowa. Dlatego to właśnie na nim skupiły się propagandowe działania Kremla. Sam kandydat oskarżył Rosję o wytoczoną przeciw niemu wojnę informacyjną oraz próbę wpłynięcia na wynik wyborów.

- Poglądy Macrona na sprawy europejskie i politykę zagraniczną to właściwie kontynuacja obecnego kursu. Nie będzie rewolucji ani w Unii, ani w NATO. Polacy nie mają się czego obawiać, szczególnie w porównaniu do konsekwencji wyboru Le Pen - mówi WP Martin Michelot, francuski politolog z instytutu Europeum w Pradze.

Kandydatkę skrajnej prawicy powinien pokonać bez trudu. Ostatnie sondaże dają mu szanse nawet na 65 proc. głosów. Najtrudniejsze już zrobił, dostając się do drugiej tury. Jeśli w ciągu dwóch tygodni nie dojdzie do żadnych dramatycznych zmian, 7 maja będzie zwieńczeniem jego zawrotnej politycznej kariery.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Węgry ostrzegają przed eskalacją. "Ryzyko wojny wisi w powietrzu"
Węgry ostrzegają przed eskalacją. "Ryzyko wojny wisi w powietrzu"
Szczyt USA-Indie-Australia-Japonia odwołany? Powodem cła Trumpa
Szczyt USA-Indie-Australia-Japonia odwołany? Powodem cła Trumpa
Wielka Brytania wesprze Ukrainę. 13 mln funtów na odbudowę energetyki
Wielka Brytania wesprze Ukrainę. 13 mln funtów na odbudowę energetyki
"Tak, jak mówiłem". Kaczyński zaczął od tych samych słów co Tusk
"Tak, jak mówiłem". Kaczyński zaczął od tych samych słów co Tusk
Trump chce stadionu swojego imienia. Biały Dom potwierdza
Trump chce stadionu swojego imienia. Biały Dom potwierdza
"Żywa tarcza" w Belgradzie. Protest przeciw projektowi zięcia Trumpa
"Żywa tarcza" w Belgradzie. Protest przeciw projektowi zięcia Trumpa
Dominikana bez prądu. Awaria sparaliżowała funkcjonowanie kraju
Dominikana bez prądu. Awaria sparaliżowała funkcjonowanie kraju
Protestujący wtargnęli na teren COP30 w Brazylii. Doszło do starć
Protestujący wtargnęli na teren COP30 w Brazylii. Doszło do starć
Ukraina w trudnej sytuacji. Rosjanie wykorzystali mgłę
Ukraina w trudnej sytuacji. Rosjanie wykorzystali mgłę
Śmierć 23-latka w Szczecinku. Policja zatrzymała siedem osób
Śmierć 23-latka w Szczecinku. Policja zatrzymała siedem osób
Przesłuchanie Obajtka. Zapowiada "niespodziankę"
Przesłuchanie Obajtka. Zapowiada "niespodziankę"
Race podczas Marszu Niepodległości. Trzaskowski zapowiada konsekwencje
Race podczas Marszu Niepodległości. Trzaskowski zapowiada konsekwencje