Poziom rzek niebezpiecznie wysoki
Rzeki w południowej części kraju przekroczyły już stan alarmowy. Niebezpiecznie jest także za naszą południową granicą. Nadchodzące deszcze i roztopy mogą spowodować powodzie - informuje RMF FM.
08.04.2013 | aktual.: 08.04.2013 22:27
W południowo-wschodniej części kraju stan alarmowy został przekroczony na Lubaczówce i Tanwi, zaś stan ostrzegawczy na rzekach: Wisła, San, Wisłok, Wisznia, Szkło, Mleczka, Trzebośnica. Jednak, jak donoszą reporterzy RMF FM, rzeki te płyną w swoich korytach i na razie nie stanowią zagrożenia dla okolicznych domów.
Niestety gwałtowne roztopy grożą pojawieniem się osuwisk. W miejscowości Krzeszów osuwająca się ziemia zagroziła budynkowi, a mieszkającą w nim rodzinę trzeba było ewakuować.
Niespokojnie na Dolnym Śląsku
Niebezpieczna sytuacja panuje na Dolnym Śląsku. Miejsca, w których rzeki przekroczyły stany alarmowe, to Orla w Korzeńsku i Sąsiecznica w Kanclerzowicach. Stan ostrzegawczy przekroczyła Barycz w Ostenie.
Zdaniem hydrologów, wysoki stan rzek nie zagraża mieszkańcom regionu. Gwałtowny przybór wody hamuje nocny mróz, który wstrzymuje zalegające w górach potężne pokrywy śniegu.
Niebezpiecznie u sąsiadów
Zagrożenie powodzią istnieje także za naszą południową granicą. Najgorsza sytuacja panuje na północy Węgier i na południowym-wschodzie Słowacji - tu mieszkańcy najbardziej obawiają się rzek Hron i Ipla.
W Czechach na razie nie ma zagrożenia powodziowego, ale na północy kraju warstwa śniegu wciąż ma od 20 do nawet 30 cm grubości. Sytuacja jest tym groźniejsza, że synoptycy zapowiadają w nadchodzącym tygodniu ocieplanie i roztopy, a to może spowodować wiele lokalnych podtopień.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.