Tłum wiernych
Mimo złej pogody na lotnisku na papieża czekał tłum wiernych. Samochód z Franciszkiem przejechał bardzo wolno wzdłuż barierek odgradzających ludzi. Papież uśmiechał się i błogosławił tych, którzy go żegnali.
Przed godz. 16 nad Balicami rozpętała się ulewa, część zgromadzonych skryła się w hangarze, inni schowali się w pobliżu sceny, która stoi za sektorem dla wiernych, jeszcze inni pozostali w sektorze, chowając się pod parasolami i pelerynami.