Kiedyś potrafili ze sobą rozmawiać...
Mimo że o napięciach między prezesem PiS a Zbigniewem Ziobrą mówiło się już od dawna, obaj posłowie potrafili ze sobą współpracować. Kiedy Jarosław Kaczyński został premierem (2006r.), pozostawił Ziobrę na stanowisku ministra sprawiedliwości. W wywiadzie dla tygodnika "Wprost" w 2009 roku prezes PiS chwalił nawet działalność swojego podwładnego, który - zdaniem Kaczyńskiego - potrafił mówić o swoich osiągnięciach. "Ziobro ma przed sobą wielką przyszłość, jeśli będzie miał tylko trochę szczęścia, bo to jest zawsze potrzebne" - przewidywał wtedy Kaczyński.
Dzisiaj po tych pochwałach już nic nie zostało. Podobno na wtorkowym posiedzeniu klubu parlamentarnego PiS Kaczyński upokorzył byłego ministra sprawiedliwości. Kiedy Ziobro powiedział: "Jarku, Jarku, chciałbym zabrać głos", prezes PiS miał odpowiedzieć: "Panie pośle, nie udzielam panu głosu".