Pożary traw na Mazowszu. Rekordowe liczby
Od początku tego roku na Mazowszu doszło już do 5 tysięcy pożarów traw i łąk. To niemal tyle samo, co w całym ubiegłym roku.
- Pożary traw są bardzo groźne, na ogół długotrwałe. Niektóre gasimy przez okres kilku dni albo kilku tygodni jeżeli są to torfowiska - podkreśla generał Leszek Suski, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.
Pożary traw, ale też lasów, są zmorą ostatnich tygodni. Susza i celowe podpalenia powodują, że ogień często wymyka się spod kontroli. Tylko na Mazowszu od początku roku w pożarach nieużytków zostało rannych już siedem osób. To o dwie więcej niż w całym ubiegłym roku.
III stopień zagrożenia pożarowego
Najwyższy stopień zagrożenia pożarowego, nazywany katastrofalnym, obowiązuje w co czwartym polskim nadleśnictwie. Najgorzej sytuacja wygląda w na zachodzie kraju i w Małopolsce. 19 kwietnia spłonęło kilka hektarów lasu w Chinowie na Mazowszu.
Ogień zagraża też zabudowaniom. Strażacy zwracają uwagę na duże niebezpieczeństwo takich pożarów. Silny, zmieniający kierunek wiatr może łatwo przenieść ogień.
Przypominamy: nie wolno palić ognisk ani używać otwartego ognia w lasach oraz w odległości mniejszej niż 100 metrów. Nie można także wypalać traw oraz gałęzi na polach obok lasów i terenów zalesionych. Zabronione jest również wyrzucanie nieugaszonych zapałek lub niedopałków papierosów.
Masz news, ciekawe zdjęcie lub film? Prześlij nam na dziejesie.wp.pl!
Źródło: rmf24.pl