Pożar składowiska opon w Elizówce pod Lublinem wybuchł po północy z wtorku na środę. Jeszcze w środę rano straż pożarna informowała, że ogień wciąż się rozprzestrzenia i sytuacja wciąż nie jest opanowana.
Do akcji na miejscu - oprócz straży pożarnej - zaangażowana została także policja. Ogień zaczął bardzo szybko przenosić się na budynku znajdujące się na obszarze placu, należące do innych firm.
Elizówka. Pożar składowiska opon
W walce z żywiołem walczyło kilkanaście zastępów straży. W akcji brali udział strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie oraz jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z okolicznych miejscowości.
Pożar składowiska opon w Elizówce koło Lublina.
Jak przekazywał wcześniej portal Lublin112, akcja gaśnicza była w pierwszej fazie wyjątkowo trudna z powodu silnego wiatru. Służby miały także problem z dostępem do wody, która potrzebna była do gaszeniu pożaru w znacznych ilościach. Dodatkowe jej zasoby transportowane był nie tylko z gminy Niemce, ale i z samego Lublina.
Do tej pory nie wiadomo, co było główną przyczyną pożaru.
Zobacz też: Spotkanie u Dudy ws. "lex Czarnek". Prezes ZNP odsłania plan
Źródło: Lublin112
Przeczytaj także:
