Pożar na południu Portugalii. Ewakuacja mieszkańców i turystów
Setki strażaków walczą z pożarem w południowej Portugalii, który szaleje od czterech dni, niszcząc tysiące hektarów lasów i zmuszając do ewakuacji około 1400 osób. Wysokie temperatury i silne wiatry utrudniają walkę z pożarami, a warunki w nadchodzących dniach będą nadal trudne.
09.08.2023 11:40
Pożar wybuchł w sobotę w gminie Odemira w regionie Alentejo, ale od tego czasu rozprzestrzenił się na południe w kierunku Algarve, jednego z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Portugalii.
Z ogniem walczy już około 800 strażaków i 6 samolotów, ale ich pracę utrudniają silne wiatry i wysokie temperatury, które w ciągu dnia sięgają nawet 35 stopni Celsjusza. Jednocześnie na horyzoncie nie widać ani ochłodzenia, ani deszczu. Płomienie zniszczyły już około 7000 hektarów lasów, w tym duże obszary łatwopalnych sosen i eukaliptusów
Władze nakazały ewakuację kilku wiosek i obiektów noclegowych dla turystów. Ruch na kilku drogach został wstrzymany. W ostatnich dniach rannych zostało łącznie 55 osób, głównie personelu ratunkowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Władze przyznają: sytuacja jest trudna
– Sytuacja jest krytyczna – przyznał burmistrz miasta Odemira, Helder Guerreiro. Jose Ribeiro, regionalny dowódca organu ds. sytuacji kryzysowych i ochrony ludności (ANPC), zapowiedział, że warunki pogodowe będą nadal trudne.
– To niepokojąca sytuacja – przyznał Ribeiro dziennikarzom we wtorek, dodając, że aktywne są dwa fronty, z których jeden kieruje się do Monchique, bujnego zielonego obszaru górskiego w okolicach Algarve.
Niedawna fala pożarów pojawiła się wraz ze wzrostem temperatur. W poniedziałek w mieście Santarem, około 80 kilometrów na północny wschód od stolicy, Lizbony, zanotowano najwyższą temperaturę w roku: 46,4 stopnia Celsjusza.