Pożar i akcja służb w Skale. Nowe informacje

Dwie osoby nie żyją, a jedna - ranna - przebywa w szpitalu po zdarzeniach, do których doszło w poniedziałek w Skale (woj. dolnośląskie). W związku ze sprawą prokurator wszczął śledztwo o usiłowanie zabójstwa, zabójstwo oraz sprowadzenie pożaru.

Po pożarze w Skale interweniowały służby
Po pożarze w Skale interweniowały służby
Źródło zdjęć: © KPP w Jaworze
oprac. ALW

Na miejscu tragedii w Skale (woj. dolnośląskie) także we wtorek pracowały służby, które wyjaśniają okoliczności zdarzenia. W poniedziałek rano w budynku gospodarczym i przyległym do niego domu mieszkalnym wybuchł tam pożar. Policja informowała, że w wyniku pożaru jedna osoba zginęła i jedna została ranna. Według nieoficjalnych informacji w budynku miał przebywać uzbrojony mężczyzna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po przyjeździe służb na miejsce znaleziono mężczyznę w wieku 69 lat, który był przytomny, ale miał rany postrzałowe, m.in. klatki piersiowej. Został on przewieziony do szpitala, gdzie wciąż przebywa - informował we wtorek reporter TVN24. Niedługo później znaleziono też zwłoki około 50-letniego mężczyzny. Na miejsce wezwano policyjnych kontrterrorystów oraz negocjatora.

W trakcie działań ustalono, że wewnątrz znajduje się jedna osoba, do której policjanci apelowali m.in. przy użyciu megafonów o opuszczenie budynku. Wcześniej pojawiały się informacje, że mężczyzna może być uzbrojony.

Po braku odpowiedzi na wezwania podjęto próbę siłowego wejścia do środka - policjanci m.in. przy użyciu drabiny dostali się na pierwsze piętro, gdzie znaleziono ciało domniemanego sprawcy - 39-latka.

Prokurator wszczął śledztwo

Jak przekazała TVN24 Aleksandra Pokorska-Czurko z Prokuratury Rejonowej w Jaworze, z mężczyzną próbowano negocjować, jednak działania nie zakończyły się sukcesem. - Mężczyzna postrzelił się w głowę - wyjaśniła, dodając: - Ze względu na dynamiczny przebieg pożaru i zdarzeń, które miały miejsce, przeprowadzenie dokładnych oględzin miejsca nie było możliwe, w związku z czym ciało zostało wyniesione na zewnątrz. Sekcje zostaną przeprowadzone w czwartek w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu - podała również prokurator.

W związku z tymi zdarzeniami prokurator wszczął śledztwo o usiłowanie zabójstwa, zabójstwo oraz sprowadzenie pożaru.

Na miejscu we wtorek trwały czynności, obecni byli m.in. policjanci z laboratorium kryminalistycznego czy biegły z zakresu pożarnictwa.

Czytaj też:

Źródło: TVN24, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Czy Tusk uratuje Europę? [OPINIA]
Barbara Brodzińska-Mirowska
Komentarze (0)