Prezes robi porządki w PiS. Zaczął od Warszawy

Zmiana na czele warszawskiego PiS jest pewna, podpisana - jak ustaliliśmy - 25 października br. przez prezesa Kaczyńskiego.

Jak słyszymy, to może być początek zmian. - Partyjne struktury czeka reorganizacja - mówią przy Nowogrodzkiej.

W Warszawie w tegorocznych wyborach PiS zdobyło tylko cztery mandaty, w tym dwa dla polityków nienależących do tej partii (Marka Jakubiaka i Sebastiana Kalety). W 2019 r. formacja Jarosława Kaczyńskiego zdobyła sześć mandatów.

W tym roku w stolicy PiS poniosło porażkę. Lider listy, minister kultury Piotr Gliński, osiągnął dużo słabszy wynik niż Jarosław Kaczyński, który tym razem zdecydował się kandydować z Kielc. To była osobista decyzja prezesa. Efektem była strata mandatów (obok Glińskiego do sejmu dostała się wicemarszałek Gosiewska).

Poparcie dla PiS w Warszawie spadło z 27,7 proc. w 2019 r. do 20,14 proc. w wyborach w 2023 r. Nie była to wina lokalnych struktur, tylko partyjnej centrali.

Konsekwencje jednak poniósł Jarosław Krajewski, który nie dostał się w tym roku do Sejmu. Między innymi dlatego, że - mimo iż był szefem stołecznego okręgu - otrzymał gorsze miejsce na liście niż cztery lata temu.

We wtorek 24 października zebrały się ścisłe władze PiS - Prezydium Komitetu Politycznego. Tworzą go liderzy koalicji rządzącej.

Na tym spotkaniu - jak napisaliśmy jako pierwsi w Wirtualnej Polsce - podjęto decyzje m.in. dotyczące obsady stanowiska szefa klubu parlamentarnego PiS (zostanie nim Mariusz Błaszczak, który zastąpi Ryszarda Terleckiego). Zdecydowano też, że kandydatką na wicemarszałek Sejmu zostanie Elżbieta Witek (obecna marszałek).

Po publikacji Wirtualnej Polski na temat słabości struktur PiS do dymisji podał się dotychczasowy sekretarz generalny partii Krzysztof Sobolewski.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski